czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 15, 2013 23:49 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Tych z ikei nie otworzy.
Ja mam klopoty, a co dopiero kot :roll: :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 7:36 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

felin, o jakich zabezpieczeniach piszesz? Mogłabyś pokazać :) ?
Musiałam zainstalować magnesy w szafkach w kuchni żeby Kita garów w nocy nie wyciągała :D A u siebie jedną szafkę mam zawiązaną na sznurek :mrgreen:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Sob lut 16, 2013 8:02 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

My mamy zabezpieczenia z Lidla. Na Nalę działają, ale są z kruchego plastiku i jak przywaliłam niechcący torebką to się połamało. :|

U nas na obiad też pierożki domowej roboty. Ja ruskie a TŻ z mięskiem. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 14:16 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

nelka83 pisze:felin, o jakich zabezpieczeniach piszesz? Mogłabyś pokazać :) ?
Musiałam zainstalować magnesy w szafkach w kuchni żeby Kita garów w nocy nie wyciągała :D A u siebie jedną szafkę mam zawiązaną na sznurek :mrgreen:

Takie: http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query ... y%2Fszafki
Można uchylić na kilka centymetrów, a potem trzeba przycisnąć, żeby otworzyć calość. Nie jest to latwe - ja zawsze walczę z tak zabezpieczonymi szufaldami u kuzynki :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 14:26 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

felin pisze:
nelka83 pisze:felin, o jakich zabezpieczeniach piszesz? Mogłabyś pokazać :) ?
Musiałam zainstalować magnesy w szafkach w kuchni żeby Kita garów w nocy nie wyciągała :D A u siebie jedną szafkę mam zawiązaną na sznurek :mrgreen:

Takie: http://www.ikea.com/pl/pl/search/?query ... y%2Fszafki
Można uchylić na kilka centymetrów, a potem trzeba przycisnąć, żeby otworzyć calość. Nie jest to latwe - ja zawsze walczę z tak zabezpieczonymi szufaldami u kuzynki :mrgreen:

Chyba trzeba się w takie cuda wyposażyć :twisted:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Sob lut 16, 2013 15:32 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Właśnie takie mam tylko, że kupione w Lidlu. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 15:45 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

To może jakieś gorsze jakościowo. U kuzynki żyją, choć w domu dwójka malych dzieci.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 17:42 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Skoro szczujecie mnie pierogami (Tak, to też się tyczy Dyktatury!) :twisted:, to ja was poszczuję jabłkami pod kruszonką z lodami i bitą śmietaną, mniam, ciam, ciam 8)

MB&Ofelia, Twoją szarlotkę spróbuję zrobić na swoje imieniny za tydzień :)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Sob lut 16, 2013 18:08 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Ten deser musi być obłędnie słodki.
Dobry dla mojego TŻta. Ja tam wole ruskie ;) a ze słodyczy kinder czekoladę i gumę mambę

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 18:35 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Zabezpieczenia antydzieciowe słabo działają na kota. Ja jestem pełen podziwu do ich inwencji i inteligencji. Na lodówkę zamontowałem takie coś:

Obrazek

Zresztą zdjęcie było już wcześniej. Nie dają rady. Kombinują, kombinują, uszami strzygą, łapkami rzeźbią, oburzone spojrzenia ślą, czasem wszystkie trzy próbują - doskonale już wiedzą, że to zamknięcie - bo widzą jak ja otwieram lodówkę -ale łapki nie do tego przystosowane. Człowiek pokonał kota! Rzadkość! :D
Ostatnio edytowano Sob lut 16, 2013 18:40 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob lut 16, 2013 18:36 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Dyktatura pisze:Ten deser musi być obłędnie słodki.
Dobry dla mojego TŻta. Ja tam wole ruskie ;) a ze słodyczy kinder czekoladę i gumę mambę


a tam słodki, jabłek nie słodzę, tylko kruszonkę. Tak samo ze śmietanką, szczyptę cukru daję, jak ubijam. Jeno najsłodsze w tym były lody 8)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Sob lut 16, 2013 20:13 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

No, jestem wreszcie. Narobiłam się dzisiaj jak głupia. Ale pierogi ulepione (mniamuśne) i nawet nowy koci barf skrojony (i paluchy mnie bolą).
Te zabezpieczenia mogą się nie sprawdzić. Ofelia jest zdolną kotą, jeżeli da się otworzyć na parę centymetrów, to jej wystarczy. Ale przypuszczam, że otwieranie szuflady na całą głębokość też by szybko opanowała.
A propo szuflady: coś nie mogę znaleźć kocich kabanosków, których zostało sztuk trzy. Albo ja je wczoraj gdzieś schowałam i nie pamiętam, albo to Ofelia je gdzieś schowała... Ale gdzie???

Rano w domu był sajgon. Z wyjątkiem łazienki, gdzie tradycyjnie już była Pustynia Błędowska. Koty bardzo intensywnie spędziły poranek. Teraz zmęczone śpią, Carmen z wywalonym brzusiem. Próbowałam jej dzisiaj na śpika umyć uszy, udało się połowicznie. Nie wiem, czemu ona tak się boi mycia uszek? Przecież jestem naprawdę delikatna. Chyba nawet za delikatna.

A mój tata dalej sfochowany :? . Już nie bardzo mam na niego pomysł :?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 16, 2013 20:34 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Olej taty focha. Z czasem przywyknie :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 16, 2013 20:40 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Jak na razie przez półtora miesiąca nie przywykł :? Żeby chociaż przyjechał i zobaczył Carmen (a najlepiej Carmen i Ofelię, bawiące się i śpiące razem), to może by zmienił zdanie.
Mała Czarna śpi koło mnie w pozycji upolowanego zająca :ryk:
A kabanosków jeszcze nie znalazłam...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 16, 2013 21:26 Re: czarny kociak, Koszalin - rozrabiamy ;)

Znalazłam kocie kabanosy :? W pudełku z kocimi zabawkami. Mocno naruszone :evil:
Mam nadzieję, że łakoma małpiatka nie nażarła się przy okazji plastiku :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Gosiagosia, Marmotka i 50 gości