alab108 pisze:Małgoś mi chodziło o czarnego kocura. Czy zapchanie go jedzeniem działa i jest cicho?
No tak, jak je, to nie miauczy. Przenikliwie i na moje konto on miauczy, bo - wiadomo - wszystko, co się wiąże ze zwierzętami w tej okolicy, to moja wina.
Ale w tym nie ma nic dziwnego. Jak idziemy spać, to ja zabieram Brawurkę, TŻ Gajkę. Brawurkę wygłaskuję na parapecie nad łożkiem, Gaja śpi na łóżku. Obie ładnie zasypiają i jeśli nawet w nocy wychodzą to ciuchutko. Tylko mały pieron lata, a teraz właściwie dwa pierony.
Witam niedzielnie Ciekawe rzeczy z tym układaniem kotów do snu.U mnie nie zdaje egzaminu bo kot zwiewa jak ją chcę na coś namówić.Robi po swojemu i nie mam nic do gadania