Witam serdecznie.
Długo mnie dziś w domku nie było, więc po powrocie najpierw psie spacerki. Potem ukochanie koteniek, obowiązki domowe i wreszcie można rzucić okiem na Forum.
Dziewczęta przywitały mnie wszystkie stęsknione, choć każda na swój sposób. Brawuia przeszła blisko, ale tak bym nie mogła jej dotknąć. Coś w stylu: "zobacz jakim pięknym jestem kotem, podziwiaj, na więcej zaszczytów na razie nie masz szans". To dumna małpka jest. Polowała na muchy z Gają i grzała się na słońcu z Pri. Wszystkie dziewoje czeka odrobaczanie, po tych łowach wakacyjnych.
Gaja oczywiście po przywitaniu dała się pogłaskać, sprawdziła, czy w siatce jest coś dla kota. I zagnała mnie do lodówki.

Zjadła na obiad porcję swoją i pół Brawusiowej. Primka się nie podzieliła.
Primka na powitanie przyniosla kulkę papieru do aportowania z hasłem "gramy!".