Witajcie kochane!!!
U nas po staremu,no może jeden mały news-Adele spała dzisiaj w nocy przy mojej głowie i jak sie obudziłam i ja głaskałam,to nie zwiała i nawet brzusio nieśmiało nastawiła,ale rano znów dziczyła-ciężki orzech z nią
Dzisiaj dowiedziałam się,że od listopada działa u nas dziewczyna związana z ostródzkim oddziałem TOZ-u i jest możliwość wykonania darmowej sterylki u dziczków-szkoda ,że wetki mi o tym nie powiedziały-dowiedziałam się od kobiety,która dokarmia koty na swojej działce i własnie dzięki tej pani z Toz-u bedzie sterylizowała za darmo koteńkę z działki.Gdybym wiedziała wcześniej,wysterylizowałabym Adele za darmo,bo przecież jak ją sterylizowałam,nie wiedziałam jeszcze,że Arielek umrze,a ona zostanie u mnie.Mam mam nadzieję,że jak trafi mi się jakaś kotka do adopcji,lub nawet jak uda się złapać którąś z dzikich kocic z Kretowin,to też uda mi się ją za darmo wysterylizować,bo zwyczajnie już mnie na to w tej chwili nie stać
Miłego dzionka kochane!!!!!!!