


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
panimama pisze:ta myszka z tego dzbanuszka chowa się przed miłką co?
ula-misia pisze::lol:
U farmaceuty.
Przychodzi facet do lekarza i w dość pokrętny sposób opowiada o swoich dolegliwościach . Lekarz pomimo starań i wnikliwych pytań nie jest w stanie postawić diagnozy, więc postanawia wypisać pacjentowi receptę i zaprasza go do kontroli za tydzień .
Pacjent czyta receptę : CCNWCMKJADMJSINS
Z niedowierzaniem zgodnie z poleceniem lekarza chce zrealizować receptę we wskazanej aptece -podaje receptę farmaceucie . Aptekarz rzuca okiem na receptę odwraca sie i podaje pacjentowi największy flakon syropu .
Pacjent nie wytrzymuje i pyta : Skąd pan wie co tu jest napisane ?
Farmaceuta odpowiada : ja pracuje już 20 lat i znam wszystkie lekarstwa pan się nie martwi to na pewno właściwe lekarstwo . Pacjent upiera się ,że nazwa syropu wcale nie przypomina napisu na recepcie. Farmaceuta tłumaczy, że zna tego lekarza i wie co tam jest napisane , bo lekarz aby było krócej napisał skrótem. Pacjent nie odpuszcza i wyraźnie podirytowany żąda aby farmaceuta rozszyfrował napis.
Farmaceuta nie widząc innej rady odczytuje pacjentowi receptę:
"Cześć Czesiu Nie Wiem Co Mu Kur.. Jest, Ale Daj Mu Jakiś Syrop I Niech Spier....
__![]()
![]()
![]()
-poryczałam się jak przeczytałam
_______________
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 166 gości