Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Patmol pisze:nie pojawia się tylko Młoda przytarguje

albo TŻ łapie na klatce :twisted:

a ciekawe kto Gafiego przytargał ze schronu

Gafiego w schronie wypatrzyła moja córka (jeździ tam często jako wolontariuszka), ale nie mogła go zabrać bo nie jest pełnoletnia.

Pod bardzo skomplikowanym pretekstem ściągnęła mnie do schroniska (normalnie tam nie bywam :evil:

, bo legnickie schronisko w tygodniu jest otwarte tylko do 15, a w niedzielę zamknięte ).
No i w sumie mogę powiedzieć że zostałam przez Młodą wmanewrowana :roll:

chociaż oczywiście dobrowolnie podpisałam się, że biorę Gafiego.
Młoda nawet załatwiła, żeby pożyczyli mi dla niego szelki, smycz i żeby mieli naszykowaną jego książeczkę zdrowia. :wink:

Cffana gapa :mrgreen:

to znaczy ja jestem taka gapa???? :evil:

czapki z głów przed Młodą :mrgreen:

(wiem, to ty że musiałaś go zabrać; ciekawa byłam, jak to załatwiła :lol:

)

bardzo perfidnie :evil:

Patmol pisze:bardzo perfidnie

ma u mnie duże lody :ok:

Nie ma się co pieklić Panie Patmol - wychował Pan, to Pan ma :twisted:

właśnie

tak się starałam i co? :evil:

łatwiej wychować sobie psa :mrgreen:

Takie dzieci, jak Wy macie, to ja bym mogła mieć; biorę w ciemno, jak Wam się znudzą :mrgreen:

(choć osobiście znam tylko pozytywkowe latorośle, to patmolowe też robią na mnie jak najlepsze wrażenie)
A serek żółty to ładuję zawsze do zawiesistej zupy cebulowej, do dyniowej jeszcze nie próbowałam :twisted:

tia,
spryciara

gotowe, odchowane
sama się kochaneńka zakrzątnij, wychowaj, to ci koty z ulicy i schroniska zaczną znosić :lol:

(albo ci co usmażą, upieką i wyrzeźbią :mrgreen:

)

Pewnie, że jest blisko z mojej dziury do Twojej pozytywko :mrgreen:

. Jak się dobrze ściągnie cugle, to i w godzinkę dojedziesz. Ale jak wspomniałąm wte dni to byłąd dalej niż daleko :wink:

Ja Was kiedyś nawiedze i swoim pychatym policzkiem potraktuję. Specjalnie moge na tę okację odhodować :twisted:

Patmolu, taką curóchnę to chuchać i dmuchac. Serce gorące i dobre ! :1luvu:

Jak pomyślę, że Rudy mógłby tam podmierać z głodu nadal, gdyby nie Wy :ok:

.

Pasibrzucho, dzieciątka się tak rozkoszmnie trobi, że żal brać cudze i sobie tego miodu odmiawiać. Co jak Ci zresztą będę znaną pioseneczkę opowiadać :mrgreen:

przyszedł przed chwilą pan B. i powiedział, że lokalne radio podało ważną wiadomość - przed Sądem Rejonowym w Krakowie toczy się sprawa - jeden facet, drugiemu zapierniczył miecz, tarczkę i ogon smoka, które należały do rycerzyka tego pierwszego faceta (w grze komputerowej).
Dostałam takiego ataku śmiechu, że ludzie się zlecieli z wyższych pięter
:ryk:

ten sędzia to musi mieć stalowe nerwy oraz pęcherz, zeby nie popuścić :lol:

Ale że jak?

Wirtualnie?

Słyszałam o tym parę tygodni temu - moja reakcja była podobna do Twojej ale jak tak się zastanowić to jednak jest to... niefajne :-)

Tak, AYO

Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Kto przegląda forum