MariaD pisze:Krulik może?
Krulik z Piekielnych Otchłani jest przecież zepsuty.
Do otrzymania certyfikatu zdrowia jest zatem niewyadoptowywalny.
Właśnie wróciliśmy od weta
Pluszon mi
danse macabre odstawił.
Na temat: nie mogę się wysikać!
W ciągu pół godziny usiłował dwa razy siknąć w kuwecie, dwa razy na dywan, raz do zlewu, raz na płytę ceramiczną, raz na pościel. I nic.
Kiedy go chciałam wziąć na ręce narobił rabanu.
No to w kibitkę dziada i do weta
Na szczęście upiekła mu się narkoza.

Macnięty mocniej po pęcherzu (zresztą nie za bardzo pełnym) pięknie oddał okazałą próbkę moczu do badania.
Ale bardzo biedul płakał.
Dostał trzy szoty w kuper.
Wlazł do transportera.
Odegrał się za straszliwe przeżycia.
Kiedy wkładałam kratkę lutnął mnie łapą.
Teraz siedem kilo nieszczęścia leży na moich kolanach i mruczy.
Czekamy na wyniki badania siku.
