
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:Niusia przed chwilą uniosła się na prawej nóżce do pełnego stania: dance: : dance:
kamari pisze:Słuchajcie kochani, mam propozycję. Od dłuższego czasu prowadze rozmowy typu: mam doła, jestem załamana, mam depresję...
Proponuję utworzenie klubu dla zdołowanychAle... nie piszemy co nas dołuje, tylko szukamy metod na wyleźnięcie z doła i szukamy wokół siebie pozytywnych drobiazgów (np. nie spóźniłam się dzisiaj do pracy
). I robimy sobie codzienne świadome przyjemności - drobiazg, taki jak napicie sie dobrej kawy (ale nie w biegu, tylko z uświadomieniem sobie, że robimy coś przyjemnego). Kawę można zamienić na herbatę albo inne ziółka
Carmen201 pisze:Ja muszę wyjechać z miasta.
Choćby na godzinę, bo dostanę świra.
Drugi mój rewelacyjny sposób na doła: 2 dni ze szmatą w ręku, odkurzaczem, mopem itp.
Tak właśnie spędziłam wczoraj i przedwczoraj (i nie muszę już dodawać, że dół był? odrobinkę aktualnie mniejszy
kamari pisze:Sprzątanie, przemeblowywanie i inne fizyczne prace zawsze na mnie dobrze działają![]()
Chciałam jeszcze dodać, że nie wiem czy istnieje słowo "wyleźnięcie", no i dopuszczamy wszelkie metody walki z dołem,
łącznie z paleniem kadzidełek i świec (tylko proszę podać kolor)
kamari pisze: No i Kasiu, te twoje biszkopciki - cudo, śledzę je od kilku dni
Megana pisze:Może po prostu was kopnę, hę???
Widziałyście moją zrujnowaną kuchnię i salon??? Owoce na wino dojrzewają wszystkie na raz, rąk nie mam w co włożyć, komary żrą jak wściekłe, wstaję do roboty o 5 rano, kartofel wiecznie mi pod nogami sie plącze, jakaś menda szczy na schody codziennie, facet od odgrzybiania chce 4 tysięcy, dziecko chce się żenić, a wy macie doła??? Ani mi się ważcie!!!
NO!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 51 gości