Moje koty VI. Już otwarte :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 04, 2011 18:15 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Kasia, pod koniec tygodnia ma być 30 stopni, naciesz się teraz pogodą, w którą daje się oddychać :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2011 18:17 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Dobra drzemka nie jest zla, chociaz ja dla odmiany dzis nie moglam zasnac...ale to przez remont :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 04, 2011 18:26 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Magda, ja stanowczo wolę ciepło.

Mosiu, przysnęłam w trakcie interesujacego filmu na Planete :oops: Szczęśliwie remontów niet w najbliższej okolicy :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2011 18:29 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Mój blok dopiero oddali ludziska się wprowadzają u mnie remontów niet tylko w niedzielę :wink:
ObrazekObrazekObrazek


Wątek: viewtopic.php?f=1&t=128136
Nigdy nie polemizuj z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później zniszczy doświadczeniem

nikaxx

 
Posty: 1460
Od: Śro wrz 08, 2010 10:58
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Post » Pon lip 04, 2011 19:03 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Kurcze, a ja myślałam że ze mną coś nie tak, że cały dzień chodzę nieprzytomna.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 04, 2011 19:30 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

casica pisze::) Cieszy mnie, że TFUrczość się podoba. Niestety dzisiaj bajeczki nie będzie, poeta się zmęczył, wena nie przyszła :lol:

Nadal nie było sikane w przedpokoju, było w zamian kupsko obok kuwety autorstwa Salcesonii. Rysia chyba w niezłej formie :)
Mocz też mnie martwi, no cóż teraz działa convenia, którą powtórzymy po 2 tygodniach. Dalszy ciąg postępowania opracuje CC. Mam nadzieję, że i ten mocz jakoś opanujemy i dojdziemy co jest powodem takich paskudnych wyników.

Cały dzień normalnie zasypiam :roll: Do cholery z taka pogodą i z takim latem :evil:

Ja spałam dzisiaj chyba ze trzy godziny. Mimo, że byłam potwornie zmęczona fizycznie. Tylko widziałam wskazówki zegara: godz. 1; 1,30, 2,00. Zaczynałam się już bać, że zaraz zacznie się robić widno i w ogóle będzie kicha. Ostatnią zarejestrowałam godz. 2,30 - wtedy wzięłam sobie Lizaka (kota znaczy), rozmruczałam go 8) , przytulił się i z nim usnęłam. Dziś rano waliłam nosem w klawiaturę. Dosłownie...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto lip 05, 2011 11:06 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

I znowu chce mi się spać :roll: :twisted:

Rysia lepiej, wyraźnie lepiej :) Wczoraj wyjęłam jej wenflon. Odkurzaczyk Odkurza :) dzisiaj tez wszystko zostało zjedzone.
I znowu nie było nalane w przedpokoju. Chyba convenia działa. Musimy się zabrać za ten pęcherz. Nie wiem czy stan zapalny w pysiu mógł się na to przełożyć? Że się przekłada na nerki to wiem.

Miłego dnia czytającym :) ja mam dzisiaj dzień dobroci dla siebie, czyli dzien absolutnego lenistwa, zastanawiam się jak to lenistwo zagospodarować :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 11:10 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Moze tak jak mojemu kotu Convenie 2x po 14 dniowce?-mzoe w ten sposob jej pecherz sie trwale wyleczy? U mnie to byly dwa zastrzyki w odstepach 14dniowych
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103440
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 05, 2011 11:17 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Tak, dostanie drugą dawkę convenii, nawet nie wiem czy nie trzecią jeszcze.
Trzeba to wszystko dobrze wytłuc i później zrobić badania kontrolne, może USG?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 11:26 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Mysle ,ze skoro przestala siurac to kuracja idzie w dobra strone i warto ja kontynuowac :kotek:

Ciesze sie ,ze ma apetyt -dzielna kotka :ok: :ok:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103440
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lip 05, 2011 12:10 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Dzielna :ok: :) Twarda jak stal.
I zapach z buzi juz nie zabija jak oddech smoka :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 12:12 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

My dzisiaj idziemy na krew i przegląd paszczy :strach:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 12:12 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

To trzymamy kciuki mocno, mocno :ok: :ok: :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 12:17 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Ja to tych zębów i ewentualnego rwania się boję jak diabeł święconej wody :strach:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 05, 2011 12:22 Re: Moje koty VI. Rysia po operacji, kciuki mile widziane:)

Czemu? Ja już mam schizę na punkcie kocich zębów. Od czasu kiedy jżz zbyt późno było na zabieg u Dracula :(
Każdemu mojemu kotu, któremu zacznie narastać kamień i powodować stany zapalne, usunę profilaktycznie ząbki. Bo kiedyś nadejdzie dzień, że narkoza będzie zbyt dużym ryzykiem, stan pyszczka będzie się pogarszał a nerki będą cierpieć.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 586 gości