Witajcie kochane moje!
I dzisiaj i wczoraj bardzo długo siedziałam w pracy-do 18.30,jestem wykończona!-a jeszcze przede mną kilka takich dni.
Bardzo przepraszam,że nie mam siły siedzieć na miau i nie bywam u Was, ale jestem zmęczona,bardzo!
Wczoraj odrobaczałam cale towarzystwo, ale chyba nic nie , miały,bo kupale dzisiaj sprawdzałam i nic nie widziałam.Ale raz na pół roku i tak odrobaczam-profilaktycznie, bo przecież mogłam coś na butach wnieść.
Dzisiaj pierwsze, co mi sie rzuciło w oczy, to to, że Zelda sie odnalazła!-koteczka BartkaBogdana-z Krakowa!-zaginęła trzy tygodnie temu, ale Bartek nie ustawał w szukaniu, chodził nocami i szukał, porozwieszał masę ogłoszeń, dziewczyny z Krakowa Mu pomagały-i dzisiaj rano kotńka złapała się w łapkę-to cudowna wiadomość!!!!!!