Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 26, 2011 22:33 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Niesamowite, wierzyć się nie chce, jak szybko to dziewczynom poszło 8O
(i tak, nie pościeliłam dziś łóżka! i co z tego? :twisted: )

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 22:36 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Pasibrzucha pisze:Niesamowite, wierzyć się nie chce, jak szybko to dziewczynom poszło 8O
(i tak, nie pościeliłam dziś łóżka! i co z tego? :twisted: )


nie chcę cię zniechęcać, ale moje też od drugiego czy trzeciego dnia śpią niemalże razem na łóżku, a jak nie śpią to duże pierze małą :? jedna jaskółka...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 22:38 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Jak małe trochę urośnie, to wtedy pogadamy :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob mar 26, 2011 22:43 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Wy mnie chcecie podłamać, prawda?... :crying:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 22:44 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Pasibrzucha pisze:Niesamowite, wierzyć się nie chce, jak szybko to dziewczynom poszło 8O
(i tak, nie pościeliłam dziś łóżka! i co z tego? :twisted: )

Obrazek

Ja nie ścielę łóżka odkąd mam koty, nie będę taka świnia, żeby im utrudniać spanie tam, gdzie lubią najbardziej :P

A Tasia i Tycia się skumplują, widziałam dzisiaj, że tam żadnej agresji nie ma, tylko zaciekawienie i lekkie zdziwko ze strony Tasi.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 22:46 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Pasibrzucha pisze:Wy mnie chcecie podłamać, prawda?... :crying:


my chcemy, żebyś miała realny obraz sytuacji :ok:
tasia jest młoda, tycinka jeszcze młodsza, więc pójdzie pewnie dużo lżej, niż mogłoby. ale chwilę potrwa pewnie, zanim będziesz miała taki obrazek z podpisie, jak rodzicielka twa. i to jest normalne :ok:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 22:48 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Annazoo pisze:Ja nie ścielę łóżka odkąd mam koty, nie będę taka świnia, żeby im utrudniać spanie tam, gdzie lubią najbardziej :P

A Tasia i Tycia się skumplują, widziałam dzisiaj, że tam żadnej agresji nie ma, tylko zaciekawienie i lekkie zdziwko ze strony Tasi.


jak ja lubię twoje podejście do życia :mrgreen:

skumplują, skumplują. ale wiwatować to ja osobiście będę, jak taśka zacznie małą myć i opiekować :kotek:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 23:10 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Nie mam własnego wątku, więc pozwolę sobie tu wkleić
Zagadka: co TO jest i jak długo TO pozyskiwałam?
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 23:27 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Annazoo pisze:Nie mam własnego wątku, więc pozwolę sobie tu wkleić
Zagadka: co TO jest i jak długo TO pozyskiwałam?
Obrazek


załóż własny wątek :twisted:
to jest materiał na filcokulkę z własnych kociszcz :mrgreen: a pozyskiwałaś to pewnie kilkanaście minut?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 23:47 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Nie mam własnego wątku, więc pozwolę sobie tu wkleić
Zagadka: co TO jest i jak długo TO pozyskiwałam?
Obrazek


załóż własny wątek :twisted:
to jest materiał na filcokulkę z własnych kociszcz :mrgreen: a pozyskiwałaś to pewnie kilkanaście minut?

Nie więcej niż 10 minut i tylko z Dory :strach:
teraz Dora jest o połowę szczuplejsza i dużo jaśniejsza :)
A swoją drogą nic tak dobrze nie wyczesuje jak ta rękawica; szczotki, grzebienie i trymery się nie umywają. A jaki raj dla kota: rozpłaszcza się jak dywanik, mruży ślepia i mruczy :lol:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 23:49 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:
Annazoo pisze:Nie mam własnego wątku, więc pozwolę sobie tu wkleić
Zagadka: co TO jest i jak długo TO pozyskiwałam?
Obrazek


załóż własny wątek :twisted:
to jest materiał na filcokulkę z własnych kociszcz :mrgreen: a pozyskiwałaś to pewnie kilkanaście minut?

Nie więcej niż 10 minut i tylko z Dory :strach:
teraz Dora jest o połowę szczuplejsza i dużo jaśniejsza :)
A swoją drogą nic tak dobrze nie wyczesuje jak ta rękawica; szczotki, grzebienie i trymery się nie umywają. A jaki raj dla kota: rozpłaszcza się jak dywanik, mruży ślepia i mruczy :lol:


a gdzie się takie dobro kupuje i za ile? :mrgreen:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 23:55 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ostatnio wyrzuciłam takie z Kocimskiej (rękawicę) :mrgreen: Leżało za klatkami i zostało ob...ane przez dziką czarną..
Widziałam to w jakimś Krakvecie albo innym Zooplusie.

Dziewczyny młode są, wysokie zdolności przystosowawcze mają :ok:
Ta mała tę dużą to jakby olewa sikiem prostym, cwana jest, rozumie że jest najmłodszym dzieckiem w rodzinie!

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Sob mar 26, 2011 23:57 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

_namida_ pisze:Ostatnio wyrzuciłam takie z Kocimskiej (rękawicę) :mrgreen: Leżało za klatkami i zostało ob...ane przez dziką czarną..
Widziałam to w jakimś Krakvecie albo innym Zooplusie.


senkju, namido, znalazłam: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/siersc/akcesoria/32935

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Nie mar 27, 2011 0:53 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Dziewczynki, czy taka rękawiczka nada sie na moje persiaste futro 8O bo mnie juz niedługo wykończy, nawet furminator nie daje rady ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie mar 27, 2011 6:31 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

jasdor pisze:Dziewczynki, czy taka rękawiczka nada sie na moje persiaste futro 8O bo mnie juz niedługo wykończy, nawet furminator nie daje rady ?

Ona chyba nada się na każde futro. Te gumowe wypustki zaczepiają o sierść i ją wyciągają spośród rosnącego włosa. Nie ma obawy, że kota to boli lub że się go skaleczy jak przy trymerze czy drucianej szczotce, a i tak stwierdzam wyższą skuteczność tej rękawicy od innych wypróbowanych narzędzi. Jest genialna w swej prostocie, choć tak zwyczajnie wygląda!
W Zooplusie jest jako gratis za punkty uzyskane przy kupnie. Każde 4 zł to 1 punkt, a rękawica jest za 15 punktów.
https://www.zooplus.pl/myzooplus/bonuspoints/products/overview

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 25 gości