Sylwuś i Adolf

[Satyr77]

[karolina w-n]

Ma jeszcze wybrać antybiotyk i kropelki do oczu musi być zdrowy na przybycie kolegi Zenobiusza

[taizu]

[Szura-najmysi mama]

Jak to dobrze, że to tylko oczko! Nastraszył nas Adolf porządnie

Za wolność Zenobiusza

[karolina w-n]

I zaraz to oczko muszę zakroplić, a teraz to nie takie łatwe...

za Zenobiusza i Pimpka

[magdaradek]

[karolina w-n]

Witamy!!!

Adolf z już prawie zdrowym oczkiem i Sylwuś zdrowiutki czekają już na starszego kolegę Zenobiusza

[Szura-najmysi mama]

A jak na dzisiaj wygląda sytuacja Zenobiusza?
Trzymamy za niego kciuki

[karolina w-n]

marija ma jutro ruszyć do urzędu i uprawomocnić decyzje zabrania kotów z tego miejsca. Planujemy iść większą ekipą cioć-kociar, a jak zrobi się jakiś problem dzwonimy na 997, komisariat jest jedną przecznicę dalej

[Szura-najmysi mama]

No to trzymam kciuki za jutro

[karolina w-n]

Wiesz, gdyby to był tylko Zenobiusz, to byśmy go wyniosły stamtąd już wtedy. Po prostu wstałabym i wyszła z kotem, ale tam jeszcze Pimpuś jest

[Szura-najmysi mama]

ale tam jeszcze Pimpuś jest

Wiem karolina, wiem Czytam wątek Babci

[karolina w-n]

Nie mogę nic zrobić, koty tuż obok, w koszmarnym miejscu, a my możemy póki co tylko czekać

[Szura-najmysi mama]

Co tu tak cicho?

[karolina w-n]

a cicho, ponieważ napadł mnie jakiś wirus jelitowy i kiepsko było

niestety podczas choroby Adolf totalnie mnie olał i spał w fotelu, natomiast Sylwek cały czas spał ze mną i dla otuchy oblizywał mnie po twarzy