To tak trochę zepsuje atmosferę świąt...
Mój kolega w przededniu świąt pare lat temu stracił ojca...
Przechodził na przejściu dla pieszych i potrącił go samochód...było może z 300m od domu...wracał ze sklepu...
Kot Trojański vs nowi lokatorzy.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Wto gru 21, 2010 11:46
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
- Posty: 6385
- Od: Sob lis 29, 2008 6:23
- Lokalizacja: UK,Eastleigh
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Wto gru 21, 2010 15:59
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
hej Aniu i Trojko 
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Wto gru 21, 2010 18:52
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
Hej moje dziewczynki kochane. Koniec smutnych tematów, weselmy się. Chociaż mam ochotę iść zabić sąsiadów, bo śmierdzą czymś strasznie. Nie wiem co gotują, ale zaraz umrę. Albo oni umrą. Ale wszystko to..weseląc się. A jak 
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Wto gru 21, 2010 22:32
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
dzis jestem nieobecna..
zdenerwowana..zaplakana..
odszedl jeden z braci bedacych tymczasami u ruru..
po swietach mieli isc razem do swojego domku stalego..
Simon dzis umarl..
trachnelo mnie strasznie..
no i Kuba..
moze nie zdazyc wrocic..
w doope kopane..
zdenerwowana..zaplakana..
odszedl jeden z braci bedacych tymczasami u ruru..
po swietach mieli isc razem do swojego domku stalego..
Simon dzis umarl..
trachnelo mnie strasznie..
no i Kuba..
moze nie zdazyc wrocic..
w doope kopane..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Śro gru 22, 2010 14:33
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
witaj Aniu i Trojko
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Śro gru 22, 2010 16:20
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
Dzień dobry, Danusia
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro gru 22, 2010 16:21
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
Witaj Asieńko
Ech wczoraj źle Ci było, a ja juz na miau nie wchodziłam..i nic przytulić nie mogłam
Teraz tulę....
Ech wczoraj źle Ci było, a ja juz na miau nie wchodziłam..i nic przytulić nie mogłam
Teraz tulę....Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro gru 22, 2010 16:31
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
KaleidoStar pisze:Witaj Asieńko
Ech wczoraj źle Ci było, a ja juz na miau nie wchodziłam..i nic przytulić nie mogłam
Ania wcale nie jest mi dzis lepiej..
staram sie czyms zajac mozg,ale nie moge sie pogodzic ze smiercia Simona..
poprostu w glowie mi sie to nie miesci..
no i Kuby nie bedzie na Wigilii..
jesli dobrze pojdzie to przyjedzie 25 po polnocy na baze..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Śro gru 22, 2010 16:51
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
O w mordę, jaka porażka Nie mam pojęcia, co Ci napisać.. Strasznie mi przykro
A co się stało Simonowi? [*]
Nie mam pojęcia, co Ci napisać.. Strasznie mi przykro A co się stało Simonowi? [*]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro gru 22, 2010 16:56
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
KaleidoStar pisze:O w mordę, jaka porażka
A co się stało Simonowi? [*]
Simon i Timon to byly koty z interwencji..
glosna sprawa medialna w TV
niedawno gosc zabil w Łodzi zone i dwojke dzieci..
zostaly te dwa koty i trafily do schroniska..
a ruru wziela je do siebie na tymczas i szukala im domku..
po swietach miala je wziac Prue..
Simon dostal zatoru brzusznego i woda wypelnila pluca..
mial przerost miesnia sercowego..
byl niedouratowania..
tu jest ich watek:
viewtopic.php?f=13&t=119422&start=0
piekne koty..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Śro gru 22, 2010 17:12
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
Przeczytałam... smimo, że nie znałam wątku i sprawy, siedzę i ryczę. Dobrze, że wybrałam kompa w pokoju szefowej,a nie pod kamerami. Zdążę się ogarnąć zanim ktoś mnie zobaczy...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola
- Posty: 4126
- Od: Nie mar 21, 2010 14:00
- Lokalizacja: Trójmiasto
» Śro gru 22, 2010 17:23
Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...
KaleidoStar pisze:Przeczytałam... smimo, że nie znałam wątku i sprawy, siedzę i ryczę. Dobrze, że wybrałam kompa w pokoju szefowej,a nie pod kamerami. Zdążę się ogarnąć zanim ktoś mnie zobaczy...
Ania ja placze od wczoraj..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 152 gości