
bredzę już, dobranoc

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Weihaiwej pisze:Obawiam się, że grzybka Cookie dostał od nas. A my - od kociąt znajomej. Zaraziły się od nich 4 osoby, mimo że one nie miały już objawów - albo gdzieś niewidoczne. Teoretycznie kocia grzybica jest bardzo zaraźliwa dla ludzi, tak mi powiedział wet, a koleżance - dermatolog![]()
Rzadko jednak przenosi się z powrotem z ludzia na kota, musiało to trafić na ten moment, kiedy Cookie trochę chorował. Tak mi się wydaje. Bardzo liczę na to, że sam Imaverol pomże, bo bardzo nie lubię używać zbędnych leków. Zobaczymy...
Shalom, kocice to kotki mojego brataCharakterne kobitki, nie da się ukryć. Przez cały weekend nie uległy urokom Cookiego i Bisou. Chłopcy natomiast nadal są pod wrażeniem. Bisou śpiewa serenady i znalazł cel w życiu
Obaj za nimi chodzą - albo tylko siedzą, próbując zahipnotyzować wzrokiem
Sliver_87, ja też właśnie o sufitowym Rufi marzę, a ten wybłagałam jako prezent urodzinowo-gwiazdkowy...
Miss, jestem w połowie Twojego wątku. Wszystko na pewno dobrze się potoczylo, więc chyba mogę legalnie pośmiać się z O_o ?![]()
![]()
Ale się uśmiałam, opowiadałam TŻ-owi przez łzy. Mam nadzieję, że Cię to nie urazi, jak tak, to przepraszam.
sunshine pisze:Shalom a kicia nie była obolała po tej szczepionce? Bo ja czytałam, że mięsień, w który kicia dostaje szczepionkę jest potem bardzo obolały, kicia jest osowiała. Ogólnie nie zawsze jest różowo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 61 gości