Monostra pisze:Buniu, miny (i kot oczywiście) cudne.
Foliożercy. Moher w tym celuje... Przysięgasz u weta, że taki nic a nic nie jadł przed zabiegiem/pobraniem krwi i na dodatek wszyscy solidarnie głodowali. A potem łajza na stole weta rzyga czym? Folią
, której przecież w domu nie było
. Mam juz foliofobię
Rys po wykryciu przestepcy,dzis znow -pokazal jak kasuje ucho od reklamowki-ten zachwyt na pysiu jak kasowal to ucho i ten pospiech....postanowilam ,ze czasem dam mu podgryzc by sam nie szukal...a tak przynajmniej mam pod kontrola ,ze gryzie....
Gucio zas przechodzi samego siebie w odwadze-pije wode z kranu-ten ktory nienawidzi wody-kto by pomyslal -wprawdzie pije ja odskakujac ze strachu,ale pije
