DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 11, 2013 19:32 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

buuu smutne to, ślę dużo dobrych fluidów przez internet
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Śro gru 11, 2013 20:16 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Oby jak najdluzej nacieszyla sie swoim wreszcie dobrym zyciem. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro gru 11, 2013 20:18 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

fonja pisze:Zawsze wtedy mówię do siebie,że nie na darmo zwierzę dostało dom na koniec swej drogi.Dostało go po to,żeby odejść godnie,a nie umierać w cierpiąc pod przysłowiowym płotem.My tylko mamy pomóc,choć serce pęka.


Bardzo trafnie i mądrze napisane, podpisuję się pod tym całym sercem i ślę Helence dużo słońca i ciepła.

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Śro gru 11, 2013 21:59 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ojej :( .
Duuużo ciepłych myśli do Was ślę.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 12, 2013 19:47 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Dziękuję pięknie w imieniu Heleny za dobre życznia.

Opieka pozbierała się i przemyślała.

Helenka nie bardzo chce jeść, ale znalazłam sposób; trzeba koniecznie koteczkę głaskać i mówić: to pyszne no jedz kocino śliczna jesteś. I dziś ustaliłam z panią weterynarz: najważniejsze - by jadła; jak nie smakuje karma "wątrobowa" to i puszka z Biedronki dobra (na szczęście trochę lepsza karma satysfakcjonuje panenkę: gourment gold i na śniadanie całą puszeczkę zjadła, i ma to dobro jeszcze jedną zaletę jak Nadzieja się poczęstuje to obędzie się bez sensacji i leczenia brzuszka).
I tak się powolutku telepiemy wypracowując "standarty postępowania".

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 13, 2013 0:11 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Tak jest - niech Helenka je na co ma ochotę .
A Ty OPIEKO :1luvu: zawsze możesz liczyć na moje wsparcie :ok: , w każdej postaci .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt gru 13, 2013 8:11 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

OPIEKA :ryk: widać kto jest tak naprawdę ważny w tym domu.
Pozdrowienia dla Wszystkich Domowników
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pt gru 13, 2013 9:05 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ślę same dobre i ciepłe myśli dla Helenki,pozostałej Siódemki i Ich wyjątkowej Opiekunki.Helenko,nie poddawaj się-tak wiele osób trzyma za Ciebie kciuki.Osobne i specjalne pozdrowienia dla Trisi we WŁASNYM i to tak wspaniałym domku.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pt gru 13, 2013 18:51 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Dziękuję pięknie w imieniu Heleny za dobre życznia.

Opieka pozbierała się i przemyślała.

Helenka nie bardzo chce jeść, ale znalazłam sposób; trzeba koniecznie koteczkę głaskać i mówić: to pyszne no jedz kocino śliczna jesteś. I dziś ustaliłam z panią weterynarz: najważniejsze - by jadła; jak nie smakuje karma "wątrobowa" to i puszka z Biedronki dobra (na szczęście trochę lepsza karma satysfakcjonuje panenkę: gourment gold i na śniadanie całą puszeczkę zjadła, i ma to dobro jeszcze jedną zaletę jak Nadzieja się poczęstuje to obędzie się bez sensacji i leczenia brzuszka).
I tak się powolutku telepiemy wypracowując "standarty postępowania".


A ja z chęcią sprezentuję Helence te okropne kocie fast foody, żeby dziewczyna jadła. Mam shebę, gurmety, i różne takie inne pachnące, pod paluchowe niejadki gromadzone.
Opieka nie szczędzi funduszy na utrzymanie Pensjonariuszy, ale gdyby Opieka miała dyskomfort psychiczny z powodu kupowania takich okropieństw ze względu na ich niezadowalające relatywnie wartości odżywcze, to z chęcią Opiekę wyręczę i chyłkiem podrzucę.

Buziaki i głaski dla dzielnej Helenki przesyłam. Opiekę mam na stałe w kanonie Świętych.

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pt gru 13, 2013 20:27 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Dziękuję ślicznie, jakby co to się przymówię, ale mam jeszcze dwie zgrzewki gourmernta (bo zakupy dla stada robię w ilościach półhurtowych).
Serwis trochę odetchnął bo wczoraj Helenka zjadła normalną porcję kolacyjną a dziś śniadaniową i to karmy weterynaryjnej karmiona "z rączki" i głaskana (oby tak dalej). Helenka stara się o odznakę wzorowsiejszego pacjenta od Polci.
Do weterynarza idziemy we wtorek - dostała rano tak dobrane leki aby nie stresować koteczki wizytami w klinice, no chyba że coś mi się nie będzie podobało to tadycyjnie kurcgalopkiem.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 13, 2013 21:30 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Serwis trochę odetchnął bo wczoraj Helenka zjadła normalną porcję kolacyjną a dziś śniadaniową i to karmy weterynaryjnej karmiona "z rączki" i głaskana (oby tak dalej).


Serwis/Opieka/Dział Obsługi to się zna na kotach. Moja niedoświadczona osoba dopiero niedawno odkryła, że dawanie kotu jedzenia prosto z ręki, w sensie biorę trochę mokrego na łapę i z łapy karmię kota, to działa jak dodatkowa zachęta i kot zaczyna jeść, a normalnie z miski by nie tknął. Ciekawe jak to się tłumaczy na gruncie kociego behawioryzmu, ale pora późna, więc nie chce mi się googlować.

Helence życzę dobrego apetytu i niech wcina chociażby surówkę z marchwi, byleby jadła - tak jak Opieka/Serwis/Anioł napisała.

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob gru 14, 2013 20:10 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Przytulam. Najboleśniejszy rodzaj kochania kota. Kota, który jest już naznaczony i o tym wiemy. On też. Cieszcie się każdym dniem.Przytulam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon gru 16, 2013 13:47 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

To naprawdę okropne. Śmiertelna choroba, kiedy po długiej tułaczce znalazła dom do końca życia. Oby żyła jak najdłużej i bezboleśnie.

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 17, 2013 22:21 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ozymandias pisze:To naprawdę okropne. Śmiertelna choroba, kiedy po długiej tułaczce znalazła dom do końca życia. Oby żyła jak najdłużej i bezboleśnie.


Śmierć i choroby są okropne, mogą nas dopaść w każdym momencie życia, koty nasze kochane też.
Trzeba żyć chwilą i cieszyć się każdym dniem, czego i Helence i jej kolegom, i koleżankom oraz Cudownej Opiece życzę.
Czas to pojęcie względne, chrzanić czas, chrzanić choroby, leczyć choroby, ale za dużo nie myśleć.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pt gru 20, 2013 15:43 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trisia do stada dołaczyła się i już od dwóch dni w porze posiłkowej z resztą towarzstwa pogania leniwą kuchtę i jada z całym kocińcem a gdy coś zostaje w miseczkach to dba, by nic się nie zmarnowało i łatwo było myć miseczki.
Helenka i Nadzieja żyją sobie pomalutku, powolutku bez sensacji.
Lady Cwana, Miruś i Romuś wyleczeni z zapalenia krtani a Polcia i Misio prowadzą jakieś poważne dyskusje z resztę kociarstwa. Towarzystwo ma pretensje, że serwis nie czesze codzienie a Trisia siedzi w kącie i pilnie obserwuje.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1013 gości