Wszystkie koty mają się dobrze: jedzą, kuwetkują, Siwuszka w kubraczku nawet trochę pokręciła się po pokoju i futerko mają już inne, gęściejsze i nie wypada go tyle. Mimo to czarnulka pomiaukuje co noc, jeszcze biedactwo tęskni.
Czarnulka jedzie w środę na zabieg a Siwa jutro na kontrolę - rana powinna dobrze sie zasklepiać bo nie zauwazyłam żadnych wysięków. Tylko nudzą sie trochę a i moja kota chciałaby się z nimi pobawić - nawet atakuje drzwi żeby wejść. Potem zostanie tylko odrobaczenie, pazurki, i może uszka i koty będą jak nowe!

żeby one wiedziały ile osób im kibicuje... super sprawa

pozdrawiam