Ronda po wypadku w domku u Cindy[*]ODESZŁA

To tak jak ja - tez chcialabym Ronde poglaskac (narazie tylko tyle

) Ciagle o niej mysle.Od soboty do niedzieli wieczorem Cindy siedziala sama w domu - napewno z Ronda czulaby sie lepiej. A jak Ronda radzi sobie z kuwetka?

Ronda wczoraj

Ale ma śliczną okrąglutką buzię! :1luvu:

Ronda śliczna jest!

Sliczniutka - srebrna a na nosku ma ciemna plamke - :1luvu:

Cindy pisze:Sliczniutka - srebrna a na nosku ma ciemna plamke -

Tak, ten jej nosek jest piękny, w ogóle to cała ona jest piękna. Jak tak patrzę na te pierwsze zdjęcia i na te teraz robione to już widzę jakąś zmianę- przedtem taka strasznie wystraszona i pozbawiona nadziei Zresztą nie ja ją tylko dostrzegam

.

Ja tez natychmiast zwrocilam na nia uwage i strasznie bylo mi jej zal, ze siedzi ciagle w skiperku taka przerazona - i po dluzszym namysle biore ja do siebie.Jest dzikawa - ale wierze w to mocno, ze w koncu zaprzyjazni sie z moja Cindy (osmioletnia) a ja do niczego nie zamierzam jej zmuszac - bedzie sie z nami zapoznawac tak dlugo jak jej to bedzie potrzebne ale mam tez cicha nadzieje, ze kiedys wejdzie sama na kolana :wink:

Cindy pisze:Ja tez natychmiast zwrocilam na nia uwage i strasznie bylo mi jej zal, ze siedzi ciagle w skiperku taka przerazona - i po dluzszym namysle biore ja do siebie.Jest dzikawa - ale wierze w to mocno, ze w koncu zaprzyjazni sie z moja Cindy (osmioletnia) a ja do niczego nie zamierzam jej zmuszac - bedzie sie z nami zapoznawac tak dlugo jak jej to bedzie potrzebne ale mam tez cicha nadzieje, ze kiedys wejdzie sama na kolana

Patrzą na te zdjęcia i opisy dziewczyn to ja uważam, że Rondzi potrzebny jest ciepły kąt i trochę czasu a ona na pewno szybko rozumie, że nikt nie che jej zrobić krzywdy i odpowiednio to wynagrodzi

. Tyle biedulka przeżyła złego... nic dziwnego że straciła zaufanie do człowieka.
O i towarzyszkę starszą będzie miała

Już sobie wyobrażam te nocne rozmowy staruszek (bez obrazy wy młode duchem kochane koteczki

)... Pewnie będzie ciekawie

Bede sie starala, zeby znowu je odzyskala :1luvu:

Wieści ze schronu:
"Póki co Ronda przy człowieku nie wychodzi ze skiperka. Tam czuje się najbezpieczniej. Czasami kiedy wejdzie się do kociarni można ją "przyłapać" na chodzeniu po pomieszczeniu ale w mgnieniu oka się chowa. W związku z tym na razie trudno powiedzieć czy korzysta z kuwetki i jak jej relacje z innymi kotkami"

za kicię śliczna jest!!!

oferowałam DT, nie wiem czy nadal jest potrzebne. u mnie jest nadal do wydania Pusia - nikt jej nie chce

nie wiem czy Ronda czułaby się dobrze z 6 innymi kotami w małej kawalerce?

Puss - to mile z Twojej strony, ze oferujesz DT - ale Ronda juz dawno po sterylce i przebywa w wiekszym pomieszczeniu z 6 kotami i ma mozliwosc wychodzenia ze skiperka - a teraz juz myslimy o transporcie do Niemiec. Jestem w kontakcie z Kasia86, ktora ma mi ja przywiezc w maju.Dzieki wielkie za dobre checi - pozdrawiam serdecznie. :1luvu:

Podniosę Rondę

Co u Ronduni?
Jak jej oswajanie?

Jeszcze miesiąc kiciuniu. :1luvu:

Ronda po wypadku w domku u Cindy[*]ODESZŁA

Kto przegląda forum