no na stałe, na stałe
Pugi jest kotem piskającym. Jak coś chce to piska.
No i jest odważny inaczej. Wczoraj coś go przestraszyło tak, że dwie godziny spędził pod łóżkiem.
Dziś przestraszył się truskawki

, widać miała groźne listki

Lata toto po mieszkaniu z nadświetlną, duże koty nieco zdziwione (pewnie pomyślały, że to jakaś owłosiona wersja Soprana).
Niecierpliwie czekamy na pierwszą głupawę
