Marley- rude jest piękne- rudzielec pokochany i już na swoim

» Śro sie 26, 2009 16:16

no tak, Marley jest uroczym koteczkiem

Ja do osob cierpliwych nie naleze. Gdybym miala znow przechodzic remont mieszkania chocby w takim czasie jak planuja duzi Marleya to bym chyba nie wytrzymala. Dlatego kota podziwiam, ze jest taki cierpliwy. Mam nadzieje, ze remont sie szybko skonczy i bedziemy wreszcie mogli szybko siwetowac przeprowadzke Marleyka

Kicius, masz cholerne szczescie majac takich duzych

Wielki szczesciarz z ciebie

Trzymaj sie cieplo, kocie

a co tu tak cicho :?:

Co u rudzielca slychac? no i jak tam remont u jego Duzych?

Marley ostatnio jak byłam u Justy to spał w dziwnej pozie w pudełku po... pomidorach, szkoda, że nie miałam aparatu...

miłka, przychodzac z wizyta do Justy musisz byc przygotowana na rozne niespodzianki

Jesli masz chociaz komorke z aparatem, to warto jej uzyc w takich momentach, bo jej zwierzaki maja czasem szalone pomysly i takie rozkoszne pozycje do spania... :1luvu:

Witam Cię Marleyu - Płomyczku i wszystkich kibicujących Ci bezustannie.
Co tam u Twoich Dużych? Pewnikiem zaganiani i umordowani są strasznie przez ten remont, co?
Justa & Zwierzaki napisz prosimy jak się miewa nasz (tzn. Dużych Marleya, żeby nie było że chcę dostać po nosie

) ognisty kocurek

Pozdrawiam

no wlasnie

Ja tez podpytuje jak sie miewa niezwykle cierpliwy kot

Pomruczonka dla sympatycznego rudzielca i pozdrowienia dla jego Duzych

http://www.szara-przystan.pl/

Czyżby Marley już pojechał do nowego domku, że tu taka cisza się zrobiła?

Agata&Alex pisze:Czyżby Marley już pojechał do nowego domku, że tu taka cisza się zrobiła?

Właśnie nic nie wiadomo

Czy Justa&zwierzaki ma kłopot z internetem?
Czy któś cóś wie?

Olga-Negra pisze:
Agata&Alex pisze:Czyżby Marley już pojechał do nowego domku, że tu taka cisza się zrobiła?

Właśnie nic nie wiadomo

Czy Justa&zwierzaki ma kłopot z internetem?
Czy któś cóś wie?

Kochani mam 18 kotów ( w tym 2 lejące gdzie popadnie i ciężko chory Ozzi ) i 3 psy ( w tym cięzko chorą Tarunie ) a tez ludziom wyprowadzam psy , do kotów P. Lodzi często tez musze chodzic pomagać a jestem do tego sama , nikt nie przychodzi mi pomagać . Ola jest na wakacjach a mowi opiekunowie od Marleja sa zapracowani i ten remont a ja juz padam na twarz ze zmęczenia :roll:

A ja teraz mam wrzesien caly zajety pisaniem pracy :evil:

Oby do pazdziernika, wtedy juz bede miala wiecej luzu, i bede odwiedzac moich ulubiencow psich :1luvu:

i kocich

Przepraszamy ...

ech, te remonty...

Marleyciu, cierpliwosci, jeszcze troszeczke

Ja wiem, ze chcialbys juz, zaraz, teraz, natychmiast!... Wierz mi, ze ja tez bym chciala tego dla Ciebie

Zaslugujesz na to! Trzymaj sie dzielnie, pyszczku, mysle, ze juz niedlugo wszystko sie ulozy

Swego czasu zrobiłam Marley'owi ogłoszenia i otrzymałam w jego sprawie zapytanie.

Podczytując wątek, wiem, że Marleyowi szykuje się dom.

W związku z tym, proszę o konkretną odpowiedź - czy Marley faktycznie pojedzie do domu i czy usunąć ogłoszenia, czy zostaje w domu tymczasowym i ogłoszenia pozostają aktualne.

gdzies tu na watku jego domek na pisal, ze kocio jest juz TYLKO I WYLACZNIE ICH i reszta ludu lapy precz od niego, bo bedzie zle

Marley- rude jest piękne- rudzielec pokochany i już na swoim

Kto przegląda forum