La.heureuse.chatte pisze:Kicia_ pisze:La.heureuse.chatte pisze:Mruczeńka1981 pisze:a co tam u Kacperka??
U Kacperka nic ciekawego. Wracam wczoraj w nocy do domu - sik w kącie (ale zostawiłam tam folię i mam mocz do badań, ha!), wstaję dziś rano - sik w przedpokoju. Norma. Zaraz idę do weta.
A wstawiłaś ten mocz do lodówki? Mocz powinien trafić do labu w jak najkrótszym czasie, potem badanie jest bez sensu. Jeśli mocz leżał sobie dwie godziny w temperaturze pokojowej, to jest tam już tyle bakterii, że nie ma sensu nigdzie go wozić.
Nie wiem, ile leżał na podłodze. Wstawiłam do lodówki, ale przez telefon jakis koles u Kanzawy powiedział, że niedobrze, że mocz był w lodówce, bo mogły się kryształki wytrącic. A przynajmniej cos takiego zrozumiałam.
Najlepiej tuż po pobraniu zawieźć do laboratorium w ciągu dwóch godzin albo pobrać mocz bezpośrednio w gabinecie.