Wielki Biały Wieloryb :)- już u Ruru

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 30, 2008 21:59

piękni są wszyscy! najważniejsze, żeby zdrówko dopisywało kociastym
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto gru 30, 2008 22:20

Kazdy z Twoich koteczkow jest obledny :love: :love: :love:
Mojej kolezance z pracy, ktota ostatnio "podgladala" i zobaczyla Twoje kotki w swiatecznym wydaniu, najbardziej w glowie zakrecil Ruru :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto gru 30, 2008 22:36

yammayca pisze:Koty prześliczne, a Henryś jest the best! :)

Czytam ten wątek od kiedy mam głuchą kotkę na tymczasie i jest on dla mnie źródłem cennym wskazówek odnośnie kotów niesłyszących :)

Mam obecnie głuchą Kalipso, która jest bardzo grzeczna, przytulaśna i miziasta. Leczę ją jeszcze na zapalenie oskrzeli (poza tym jest zdrowa), ale niedługo będzie do adopcji. Ja z nią problemów żadnych nie mam, ale potencjalny domek zadał mi pytanie: "jak można ją wychowywać, jak można jej mówić np "nie rób", albo np "chodź" czy wołać po imieniu... (...)I jeszcze jedno-ta głuchota jest pewnie wynikiem jakiejś choroby-na pewno już zaleczonej ale ona była...Nie wiem czy to nie powoduje większego troszczenia się o nią, wiekszego dbania o jej organizm a może nawet jakiegoś specjalnego traktowania, większej podatności na różna choroby?" i nie bardzo wiem co odpowiedzieć, bo mam ją dopiero 2 tygodnie...

U mnie kicia nigdy ani nic nie zbroiła, ani nie miałam powodu jej mówić "nie rób", a "chodź" nie muszę, bo sama leci do czlowieka jak tylko go zobaczy. Co mam odpowiedzieć zainteresowanej Pani? Czy mając głuchą kotkę na stałe, trzeba jakoś bardziej o nią dbać? Bo ja nie widzę ŻADNEJ różnicy pomiędzy niesłyszącą Kalipso a słyszącym Komandorem (rezydentem). No, może jest jedna - taka, że Kalipso się nie boi gwałtownych ruchów czy hałasów. Poza tym, kotka zachowuje się normalnie i dbam o nią dokładnie tak jak o Komandora. Pani oczywiście oferuje domek zabezpieczony, niewychodzący.

I czy w związku z głuchotą takie koty są podatne na jakieś choroby? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź :)


Yammayca na początku wątku jest troszkę o głuchocie:
Maryla pisze:o głuchocie kiedyś agal napisała w wątku niesłyszącej Malibu u Puchacza:

agal pisze:Kiedy chce się mieć białego kota, tak po prostu dla siebie, nie jest ważne, czy ten kot słyszy, czy nie. Oczywiście trzeba od razu podjąć decyzję o niewypuszczaniu takiego kota bez dozoru (ale kto wypuszcza bez dozoru nawet słyszące koty...).

Rewelacyjnym przykładem białego niesłyszącego kota, jest Omu - norweg evi (Animalia). Jak evi mi kiedyś pisała, przychodzący do niej goście nie chcą uwierzyć, że ten kot jest głuchy, jak pień. Pierwszy wita ich w drzwiach, przymila się. W przeciwiństwie do szkota Mao, który jest raczej nieśmiały. Taka pewność siebie, to jedna z cech głuchych kotów. A dźwięki odbierają całymi sobą - futrem, wibrysami, poduszkami łap. Po prostu czują wibracje i dokłądnie wiedzą, skąd dźwięk dochodzi. Evi opowiadała mi także, że kiedyś sąsiad zaczął wiercić w ścianie - oba koty obudziły się, przy czym Mao zdezorientowany rozglądał się po pokoju, a Omu spojrzał dokłądnie w tę stronę, z której dochodził dźwięk.

Urodziła się kiedyś u mnie biała norweżka. Była żółtooka, miała czarny kosmyk między uszami. Wszyscy hodowcy mówili mi, że na pewno słyszy. A mnie zastanawiało, dlaczego ona tak lubi jeździć na odkurzaczu 8) Poza tym pierwsza byla przy miskach, pierwsza witała nas w drzwiach. Trudno mi bylo znaleźć dla niej nowy dom - wszyscy się wzdrygali - niesłyszący kot? toż to kalectwo! Kiedy miała pół roku znalazł się dom, który ją chciał. Nie bali się niczego, mieli kiedyś niesłyszącego psa. Kicia zamieszkała z małzęństwem, ich kilkuletnią córeczką i dużym psem. Wszyscy byli szczęśliwi. A po miesiącu pan zadzwonił do mnie i powiedział - to niesamowite pies tak ją kocha, że rozgryza jej chrupki :) natomiast kotce musieliśmy kupić szelki, bo jak pies wychodzi na spacer, ona tak miauczy przy drzwiach, że z siódmego piętra na dole ją słychać :)

Naprawdę głuchota u kotów nie jest żadnym kalectwem. Tylko pod żadnym pozorem taki kot nie może bez dozoru wychodzić na dwór.
A.


A tak od siebie napiszę, że nie ma absolutnie, żadnego problemu z komunikacją, ja myślę, że one wyczuwają o co nam chodzi.
Wieloryb nie sprawia absolutnie żadnych kłopotów, jest bardzo delikatny,
bardzo samodzielny, moze troszke taki we własnym świecie- ale to chyba taka jego osobowość, nie tylko głuchota.
Właściwie to są same zalety- pięknie się z nim odkurza mieszkanie..
nie boi się niczego, żadnych odgłosów, pan wet zachwycał się, że to pierwszy kot, któremu bez problemu można golić mu brzuszek maszynką do golenia..
Nie musiałam go "wychowywać" bo on od razu wszystko wiedział, sam znalazł kuwetkę, wodę do picia od razu po przyjeździe, zresztą
ja żadnego kota nie musztruję, bo to przynosi według mnie skutek przeciwny u malucha, to czego nie można będzie go szczególnie interesowało, albo wywoła stres u starszego- no kot to nie pies nie lubi rozkazów.
trzeba pokazywać cierpliwie, a zakazane miejsca spryskiwać cytryna
:wink:
Na pewno trzeba nauczyć się nie gwałtownych ruchów i starać się nie podchodzić z nienacka, powolutku, łagodnie podchodzić i początkowo tylko z przodu- dla wielorybka widziałam, że każde podejście od tyłu i pogłaskanie to był stres i podskok, teraz juz nie- ale może juz się siebie nauczyliśmy.
Na poczatku też dostawał osobno jedzenie, w spokojnym miejscu, bo tez widziałam, ze się stresuje kiedy był nie osłonięty
A co do chorób, to nie sądzę, żeby jakoś bardziej chorowały, czasem może być pewnie troszkę kłopot z błędnikiem - ale ja tego u wieloryba nie widzę zupełnie
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 31, 2008 9:39

to dzięki Tobie on tak dobrze sie czuje!głaski dla koteczka!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro gru 31, 2008 11:48

Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 31, 2008 12:45

Dzień dobry...

Czekam na Nowy Rok...!!!



Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro gru 31, 2008 14:52

Wszelkiej szczesliwosci w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro gru 31, 2008 14:54

Wszelkiej szczesliwosci w Nowym Roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro gru 31, 2008 19:36

Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 01, 2009 16:38

Wszystkiego najlepszego
w Nowym Roku...
dla koteczków,
dla Ciebie i Twoich bliskich...


Obrazek
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 01, 2009 20:38

ruru ma duży goły brzuchal:
Obrazek
i nareszcie wiemy co tygryski lubią najbardziej- ananasy:
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 01, 2009 21:15

Cała trójka jest przecudna :love:
Kciuki cały czas za Ruru :ok: :oko:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 02, 2009 10:37

ruru pisze:ruru ma duży goły brzuchal:
Obrazek
i nareszcie wiemy co tygryski lubią najbardziej- ananasy:
ObrazekObrazek


Dlaczego Ruru ma goły brzuszek???
Ja byłam u trzech wetów z gołym brzuszkiem u Aleczki.
Powiedzieli ,że to zaburzenia hormonalne po sterylce.. 8O

Wieloryb je anansy? 8O 8O
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 02, 2009 10:56

Ruru ma goły brzuszek chyba od USG :)

A ananasy - well... :roll: Wieloryb chyba miałby do pogadania z Pestką na temat tego, co Duzi uważają - błędnie - za niejadalne dla kotów :lol:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 02, 2009 12:28

kristinbb pisze:
ruru pisze:ruru ma duży goły brzuchal:
Obrazek
i nareszcie wiemy co tygryski lubią najbardziej- ananasy:
ObrazekObrazek


Dlaczego Ruru ma goły brzuszek???
Ja byłam u trzech wetów z gołym brzuszkiem u Aleczki.
Powiedzieli ,że to zaburzenia hormonalne po sterylce.. 8O

Wieloryb je anansy? 8O 8O


Ruru ma wygolony brzuszek do USG, proszę się nie martwić :P
wygląda prześmiesznie- teraz dopiero widać jaki z niego tłuścioszek
on jest taki typ- chude nóżki, grubiutki przegub :wink:

A wieloryb kradnie ananasy
może nie zjada tak do końca, ale bardzo go intrygują-
niestety nie wyszło mi już zdjęcie jak
ucieka z wyłowionym ananasem w pysku
:twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 294 gości