Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2008 15:08

rambo_ruda pisze:ależ one pomagały!

poza tym, chyba zdematerializowały ;) zmaterializowane koteczki śpią na fotelu, stole i kanapie :wink:


Oczywiście, że się zdematerializowały..
Już poprawiłam..

Zmaterializowała się Dyszka, bo właśnie jem obiad.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 11:55

skoro zmaterializowała się Dyszka, czy zdematerializowała się zawartość talerza? :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2008 23:04

rambo_ruda pisze:skoro zmaterializowała się Dyszka, czy zdematerializowała się zawartość talerza? :mrgreen:


Owszem, ale wyłącznie przy moim udziale.. :twisted:
Kociaste wiedzą, że skoro ja im nie stoję nad miskami i nie mlaskam, to one też mają się odczepić, jak ja mam pełny talerz.. :twisted:
Dyszka się jeszcze tego uczy..

No ale żeby nie było tak pięknie, to powyższe zasady nie działają jak jem kanapkę z tuńczykiem.. :twisted:

Zwykle jadam ją na stojąco na środku pokoju, otoczona siedzącym na podłodze futrzanym wianuszkiem, wpatrzonym intensywnie w kanapkę.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon paź 20, 2008 8:44

skąd ja to znam :lol: talerz z takimi kanapkami muszę nosić ze sobą wszędzie gdzie idę a pojemnik z tuńczykiem szczelnie zamykać jak tylko skończę nakładać na kromkę :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2008 6:56

Własciwie to trudno im się dziwić..
Nam też przecież tuńczyk smakuje, prawda? :D

Ale od czasu jak mam kociaste, nie odważyłam się zrobić sałatki śledziowej..
Jakoś nie uśmiecha mi się perspektywa dłubania w śledziach i odpędzania kociastych jednocześnie..
A poza tym futrzana sałatka, nawet śledziowa, to chyba nie byłoby to o co chodzi.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 21, 2008 8:25

aamms pisze:A poza tym futrzana sałatka, nawet śledziowa, to chyba nie byłoby to o co chodzi.. :twisted:

czepiasz się biednych futrzaczków :wink:
przecież kłaki to "ekologiczny dodatek do żywności"
producenci też używają różnych wypełniaczy
sałatka śledziowa jest mniamnuśna nawet z dodatkami
rybka po grecku też(właśnie dziś robię)
ucałuj futerka
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto paź 21, 2008 8:30

gayae pisze:
aamms pisze:A poza tym futrzana sałatka, nawet śledziowa, to chyba nie byłoby to o co chodzi.. :twisted:

czepiasz się biednych futrzaczków :wink:
przecież kłaki to "ekologiczny dodatek do żywności"
producenci też używają różnych wypełniaczy
sałatka śledziowa jest mniamnuśna nawet z dodatkami
rybka po grecku też(właśnie dziś robię)
ucałuj futerka


Może masz rację..

Na persji kiedys znalazłam powiedzonko mówiące o tym, że jak ktoś ma persy, to ma perskie dywany i włoską kuchnię.. :twisted:
I wyglada na to, że to mnie do czegoś zobowiązuje.. :twisted:
a przynajmniej powinno.. :mrgreen:

Kociaste ucałuję.. dzięki.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto paź 21, 2008 15:30

Oj przeryłam wszystkie części , pośmiałam się , popłakałam , cudowna lektura ....
3 dni w pracy minęły szybko jak nigdy 8)

Magd@

 
Posty: 89
Od: Czw paź 16, 2008 15:46
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto paź 21, 2008 18:13

Magd@ pisze:Oj przeryłam wszystkie części , pośmiałam się , popłakałam , cudowna lektura ....
3 dni w pracy minęły szybko jak nigdy 8)


łomatko, jestwem pod wrażeniem Twojego samozaparcia.. bo jednak natrzaskałam tego trochę..
I dziękuję.. :oops: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 7:28

wiesz co Aamms...jesteś niedobra sama jesz tuńczyka a footra muszą na to patrzeć i wąchać cudowny zapach......jedz w pracy albo wychodz na klatke schodową. wzlędnie daj im też....jak wszyscy to wszyscy :wink:
Serniczek
 

Post » Śro paź 22, 2008 7:45

Serniczek pisze:wiesz co Aamms...jesteś niedobra sama jesz tuńczyka a footra muszą na to patrzeć i wąchać cudowny zapach......jedz w pracy albo wychodz na klatke schodową. wzlędnie daj im też....jak wszyscy to wszyscy :wink:



Zaraz, zaraz.. jak idostają mokre z tunczykiem to ja im nie wyżeram z misek i nie oblizuje się głośno, patrząc zachłannie jak jedzą.. :twisted:

----------------------
A z najnowszych wieści:
Martwiłam się o swojego Felusia - seniora, bo schudł okropnie i nie widziałam, żeby jadł.. siedział nad miseczką i pomiaukiwał żałośnie.. namawiałam, głaskałam i nic.. A potem podejrzałam, że senior ukradkiem podżera z misek tymczasom i wyżera ukochane chrupki Maszki.. Nic dziwnego, że nie chciał jeść.. :twisted:
Ale chudy jest nadal.. :?

Persie tymczasiki obrastają futerkiem, Dyszka ma nieco mniejsze problemy z qpalem, Juniorek ładniejsze oczka.. :D
Z Rudym jadę dzisiaj znowu na kontrolę paszczy..

Reszta je, śpi, kuwetkuje i rozrabia jak zwykle.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 7:50

moje kotuchy nie lubią tuńczyka w przeciwieństwie do swojej Duzej ale za to wczoraj Florka z Ofelką ściągnęły mi ze stołu filecika przygotowywanego na obiadek (oczywiście swoją porcję wcześniej dostały :twisted: ) widocznie za mało hmmmm :wink:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro paź 22, 2008 8:40

... a moja mama kiedyś na jakiejś domowej imprezie podała rybę po grecku ... tylko zapomniała dodać rybę :oops:
Goście nic nie powiedzieli, ale potem krążyły opinie, ze moje koty to nawet potrafiły ukraść rybę tak, że reszta marchewkowa została nienaruszona :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro paź 22, 2008 8:44

Avian pisze:... a moja mama kiedyś na jakiejś domowej imprezie podała rybę po grecku ... tylko zapomniała dodać rybę :oops:
Goście nic nie powiedzieli, ale potem krążyły opinie, ze moje koty to nawet potrafiły ukraść rybę tak, że reszta marchewkowa została nienaruszona :twisted:



:ryk: :ryk:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro paź 22, 2008 8:45

Avian pisze:... a moja mama kiedyś na jakiejś domowej imprezie podała rybę po grecku ... tylko zapomniała dodać rybę :oops:
Goście nic nie powiedzieli, ale potem krążyły opinie, ze moje koty to nawet potrafiły ukraść rybę tak, że reszta marchewkowa została nienaruszona :twisted:


:ryk: :ryk:

może Twoja mama jest po prostu zaradna i podzieliła sprawiedliwie :
kotuszki rybke a ludzie jarzynki bo wiadomo , że zdrowe
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości