Rolly & Miszka II :) Fotki z impry Rollka s95

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 10, 2004 12:13

Lezalam sobie wczoraj bez zycia niemal na kanapie posmarkujac i rzerzac z cicha. Przylazla Hanka i huknela zadkiem o kanape w nogach stopy mi grzejac. Milo z jej strony 8) Za chwilkie przylecial Malutek. Ale sie mizial, ale sie wywracal na lewa strone. Jak juz sie wymizial, to czule uwalil swoje poltora kila na mej bezdechu piersi i powoli sie wijac jak zmija zsuwal mi sie coraz to ku szyi. Cieplo mie sie tam zrobilo, ojjj cieplo. Przyjemnie grzal... ino jak juz na szyi zladowal to i duszno byc zaczelo. Charknelam raz, charknelam drugi raz Malutek odciazyl ma szyjke wspierajac sie lapeckami o twarz. Lapecki tak ulozyl, ze gladziutko zeslizgnely mi sie do nosa i zatkaly go na amen. Arghhhhh.... Poprawil sie jeszcze raz lewa lapke wbijajc w oko. Pod okularem, ktoren zdazyl sie przesunac za ucho. Podrzutem cialka, odbijajac sie od drugiego oka poprawil sie ponownie i tym razem wlozyl mi swoja doope do ust. No ja przepraszam, moi panowie, tak sie nie da :twisted: Rolly zas z wysokosci hamaka co jakis czas mowil "mriiiiii?" i podchodzil sprawdzac, czy jeszcze zyje. Dobrze, ze jednak nie wpadl na ten sam pomysl, co Malutek, bo pieciuipolkilo kota w swoich ustach juzbym nie przezyla. Cosik jednak Malutkowi powiedziec musial, bo sie pchla przestala wreszcie wiercic i wpakowawszy sie pod koc wywalilo sie dziecko moje do gory kopytkami koncowka tylna (nieumyta :twisted: ) w strone mej twarzy i zasnal.... ja w koncu tez... Roll dalej chodzil co chwile i sprawdzal, czy jeszcze zyje. Jak mu nie odpowiedzialam na jego mriiiii moim mrrrrri to sprawdzal namacalnie lapka po mej twarzy budzac mnie co chwila :twisted:

ufff.... dzisiaj juz mi lepiej 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 10, 2004 12:17

Wojtek pisze:
Myszka.xww pisze:Rollek jest kurturarny chlop i ladnie wpiernicza. Malutek zas siada nad miska i rodziawia najpierw paszcze na cala szerokosc jak anakonda szykujaca sie do polkniecia ofiary, nastepnie zabiera sie za zarcie - po dwie - trzy chrupki na raz.

Moje też w różny sposób jedzą.
Hera systematycznie wyjada to co jest w miseczce, a jak coś jej wypadnie na podłogę, to najpierw podnosi i zjada to z podłogi, a dopiero potem wraca do miseczki.
Dorinka wcina na łapu-capu ;) Jeśli coś jej wypadnie z michy (a przy takim jedzeniu zawsze wypada), to już jej nie interesuje. Ważne jest tylko to co w misce. Chrupki z podłogi nadają się tylko do zabawy :)


Roll jada powoli, z namyslem celebrujac ta chwile. Posprzata po sobie, choc nie zawsze. Malutek zre jak aligator i sprzata po wszystkich - po Hance tez tak - tak zawziecie, ze boje sie o stan podloza z ktorego resztki zbiera .

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt wrz 10, 2004 12:21

Mryu , kochana Myszka !!!!!!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt wrz 10, 2004 12:24

Myszka.xww pisze:
Wojtek pisze:Telewizji chyba nie oglądacie? Koty zapewniaja lepszą rozrywkę :D


a co to jest telewizja? 8O


:lol:

Telewizja to takie duże ciepłe pudło na którym lubia sypiać koty.
Pędzelek,Wacio
Obrazek Obrazek
Balbinka i trzy Tygryski

FK

 
Posty: 138
Od: Śro maja 26, 2004 7:29
Lokalizacja: Warszawa-Praga

Post » Pt wrz 10, 2004 12:28

Myszko, Ty i Twoje koty są doskonałe na doła. :wink: :lol:
Uśmiałam się do łez, muszę tu częściej wpadać. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 10, 2004 12:31

A do mnie zawołają panów z kaftanikiem za głupawe chichoty i krztuszenie sie ze śmiechu w pracy. :lol:
Uwielbiam opowieści Myszki :!: :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39311
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt wrz 10, 2004 12:44

MariaD pisze:A do mnie zawołają panów z kaftanikiem za głupawe chichoty i krztuszenie sie ze śmiechu w pracy. :lol:
Uwielbiam opowieści Myszki :!: :D

Mam to samo :) I dlatego szybę, która oddziela mnie od kierownika zakleiłam wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkim plakatem :twisted: :twisted: :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt wrz 10, 2004 15:03

Łojj, usmarkałam się i prawie czkawki dostałam :smiech3:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 10, 2004 15:10

Fraszka pisze:Myszko, Ty i Twoje koty są doskonałe na doła. :wink: :lol:
Uśmiałam się do łez, muszę tu częściej wpadać. :D


Dokładnie to samo sobie pomyślałam
Gorzej, bo splułam doszczętnie monitor rycząc ze śmiechu
:D
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Pt wrz 10, 2004 17:17

Nic, tylko założyć klub: "WYCIĄGNIĘTYCH Z DOŁA PRZEZ MYSZKĘ I JEJ KOCISKA" 8) :lol:

MonikaJ

 
Posty: 169
Od: Czw wrz 09, 2004 22:41
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 10, 2004 17:26

MonikaJ - nic dodać, nic ująć :)
Ja na szczęście w pracy mogę się śmiać pełną gębą - szefy daleko "chata wolna" ;)

KissK

 
Posty: 58
Od: Nie lis 16, 2003 18:20
Lokalizacja: Gdańsk


Post » Pon wrz 13, 2004 17:13

Rysiaaaa!!! Rolek fajny KociTata - ofuczal Malutka za spinanie sie po firankach :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon wrz 13, 2004 17:29


Na miche?
Zdjecia super superowe :D :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 13, 2004 17:52

Oberhexe pisze:

Na miche?

No 8) W garnku gotowala sie rybka 8)


Zdjecia super superowe :D :D
dzienkujem :oops:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 22 gości