dziki Patmol

Maurycy bał się kotów dość panicznie jakieś 3 miesiące. Dalej ich nie kocha, ale daje radę - zwłaszcza jak nic się nie zbliża na odległość wyciągniętej łapy :roll:

. Ciapa taka :201461

. Bo koty chowane od maleńkości jako jedynaki są troszkę okaleczone socjalnie pod tym względem i odnaleźć się w domu z innym zwierzem jest im bardzo trudno

.

Oj coś w tym jest. Salem była prawie 2 lata jedynym kotem. Co prawda była Axi, ale to pies. W tej chwili są 3 koty a księżniczka zaledwie łaskawie toleruje panów. Na jakieś większe zażyłości przestalam liczyć.

Ważne, że nie toczą wojen i krew się nie leje.

Toż przecież oczywiste jest - dźin nie widział z lapmy nikogo innego poza jakimś człowiekiem, nie zna. Tak jakby człowieka w klatce zamknąć, a obok się przechadzają zwiedzający, którzy nie przypominają nikogo, dzikie bestie same :strach:

Ale oczywiście są fascynujące . Najlepiej przez gruba szybę..

klatka tak stoi, że koty z każdej strony mogą podejść
i chodzą sobie
a Ali-baba tylko z przodu pilnuje terenu

wczoraj Tz go wypuścił przy psach

to znaczy mówił, że go miał na rękach i potem na takim meblu go postawił
a psy sobie swobodnie po pokoju chodziły
i nikt nikogo nie zjadł

TZ chory :twisted:

Bo on był wyżej - czuł się bezpieczny. W razie czego (w sensie jakby go zaatakowały) może uciec jeszcze wyżej, albo atakować z góry. Za znalezienie domu dla Alibaby :ok:

Całe dorosłe życie był z dala od innych form kocich to się teraz misiek boi.
ALe TŻ jest odważny :ok:

na TZ nie warczy
mieszkał z facetem

( bez kobiety że tak powiem

) i z jego dorosłym synem,

ogłaszam go
zobaczymy

taki wątek znalazłam viewtopic.php?f=13&t=165799 cóż mogę powiedzieć ?

PandoraBox pisze:Oddam kota którego wczoraj znalazłem na klatce. Niestety ja nie mogę już przyjąć tą kotkę ponieważ mam 2 psy i swojego kota w mieszkaniu w bloku. (...) Kotek przebywa obecnie na klatce schodowej bo tak jak mówiłem ja nie mam warunku na przygarnięcie jeszcze jednego zwierzaka.
(...)

no tak

ale dobrze że przynajmniej szuka dla niej domu

pewnie że dobrze
ja jej nie krytykuje
tylko o sobie -sobie pomyślałam :oops:

jak to sie kiedyś mówiło

niezbyt pochlebnie
w kazdym kątku po kociątku :mrgreen:

coś mi to przypomina...
po prostu dobra z Ciebie kobieta, Patmol :mrgreen:

dobrze, że nie lubisz kotów, bo to dopiero by było...! :wink:

Ten kot ze schodów nie wygląda dobrze. Cos ma za oczami, czy mi sie zdaje?
Może człowiekowi trzeba rad jak się rozejrzeć za domem, może by do weta zabrał?
I chyba nie wie, że forum to nie portal ogłoszeniowy.

tylko by trzeba do niej zadzwonić

bo wyraźnie napisała, że już tutaj nie będzie zaglądać
ktoś chętny?

dziki Patmol

Kto przegląda forum