Wtedy je olewa, a ja jeszcze mogę wlać kilka kropel olejku eterycznego do tej misy na górze, i pięknie mi pachnie

Garnki moja na szczęście ma głęboko w pupie, w ogóle kuchnia ją mało interesuje, tylko na blat czasem wskoczy, bo jest pod oknem, a ona musi sobie popatrzeć
