IWONA ODESZŁA*Moje koty-moja miłość,radość,troski i kłopoty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 13, 2013 16:40 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

można się tylko zachwycać :1luvu: :1luvu: o ile byśmy były uboższe gdybyś zdążyła ze sterylką...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 15, 2013 21:10 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Zachwytów ciąg dalszy :D

http://www.youtube.com/watch?v=Ya2zxqd_ ... e=youtu.be

Maluszki zaczynają rozrabiać :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec


Post » Pt lis 15, 2013 22:36 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

No i po piątku :mrgreen:
Obrazek

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pt lis 15, 2013 22:48 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo1 pisze:Zachwytów ciąg dalszy :D

http://www.youtube.com/watch?v=Ya2zxqd_ ... e=youtu.be

Maluszki zaczynają rozrabiać :1luvu:



A mi nie działa :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Sob lis 16, 2013 8:09 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Cudne maluszki, coraz bardziej ruchliwe i ciekawskie :1luvu: niedługo trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy, żeby ogarnąć gdzie są :wink:
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie lis 17, 2013 0:30 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Dzisiaj już miałam sytuacje, które wskazują że pomału zaczyna się :D :strach:
Mąż wszedł do pokoju maluszków i jeden z nich siedział sobie na parapecie, potem znowu szukałam jednego a on schował się za tapczanem i spał sobie pod kaloryferem.
Kilka razy dziennie liczę maluchy, czy oby któryś gdzieś się nie wcisnął. W każdym razie sztukę liczenia do sześciu opanowałam perfekcyjnie :)
Kociątka już biegają, choć idzie im to troszkę jeszcze niezdarnie, ale radzą sobie całkiem dobrze. Są zabawne i takie milusie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

Dzisiaj zdarzyło się tak

Obrazek

Jednak najczęściej jest tak

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 17, 2013 14:23 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Czyli jest co robić przy tych maluchach, a mamusia korzysta z kuwety?
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie lis 17, 2013 15:40 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Trochę jest roboty, podłoga, żwirek. Na szczęście Agatka doskonale się nimi opiekuje, wykarmi wszystkie, ma dużo mleczka, maluchy tłuściutkie i najedzone.
Mamcia korzysta wzorowo z kuwety, nie mam z nią żadnego problemu. W dodatku jest miziasta i przymilna. Już myślę z ogromnym bólem, że kiedy ją wysterylizuję, muszę oddać temu okrutnemu babsztylowi bo nie mogę mieć więcej kotów. Będzie to środek zimy a Agatka nie ma zimowego futerka.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 17, 2013 15:58 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

brawo czarnuszku :D
czy musisz oddać Agatkę akurat tej babie ?
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 17, 2013 17:47 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

A co to za kobieta, jakaś karmicielka? Kotka będzie u niej?
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie lis 17, 2013 22:12 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

evik75 pisze:A co to za kobieta, jakaś karmicielka? Kotka będzie u niej?

Ta baba podobno ma ponad 80 lat i przychodzi do chorej kobiety opiekować się nią. I tam u niej zainstalowała kotkę, którą dostała od innej znajomej. Kotka teoretycznie przebywa u tej chorej i ta kiedy przychodzi daje kotce jeść. Boję się, że nawet nie codziennie. Podobno jest pijaczką, a kotka łazi wszędzie, dokarmiają ją sąsiedzi. A wszystko jest na Grota Roweckiego, gdzieś w okolicach telekomunikacji. Podobno kotka nie chodzi na Grota, tylko na cmentarz.
Kotka rodziła już dwa razy i każdy jej miot był momentalnie po porodzie topiony w wiadrze, które stało obok rodzącej kotki. Nie chciała dać kotki na sterylizację, choć załatwiłam jej za darmo. I teraz kiedy była w ciąży nie chciała jej oddać, zamknęła w wersalce, aby nie uciekła i tam rodziła.
Kotkę wykradła inna, która znała ją i tą chorą kobietę. Nie było to więc takie trudne i miałam kotkę zawieźć na sterylke. Kotka rano jednak urodziła, ale u mnie w domu w komfortowych warunkach a nie w wersalce. Poza tym nie mogła już utopić kolejnych maluchów.
Agatka jest wspaniałą mamą, cierpliwa i bardzo troskliwa.
Niestety, nie mogę jej zatrzymać, mam masę kotów i jestem chora, więc musi tam wrócić. Boję się zimy, bo Agatka może marznąć na cmentarzu pomiędzy grobami a na to, że będzie w domu i będzie najedzona to raczej nie mogę liczyć. Biedna Agatka :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 17, 2013 22:18 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Biedna Agatka :(
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Pon lis 18, 2013 8:42 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo1 pisze:
evik75 pisze:A co to za kobieta, jakaś karmicielka? Kotka będzie u niej?

Ta baba podobno ma ponad 80 lat i przychodzi do chorej kobiety opiekować się nią. I tam u niej zainstalowała kotkę, którą dostała od innej znajomej. Kotka teoretycznie przebywa u tej chorej i ta kiedy przychodzi daje kotce jeść. Boję się, że nawet nie codziennie. Podobno jest pijaczką, a kotka łazi wszędzie, dokarmiają ją sąsiedzi. A wszystko jest na Grota Roweckiego, gdzieś w okolicach telekomunikacji. Podobno kotka nie chodzi na Grota, tylko na cmentarz.
Kotka rodziła już dwa razy i każdy jej miot był momentalnie po porodzie topiony w wiadrze, które stało obok rodzącej kotki. Nie chciała dać kotki na sterylizację, choć załatwiłam jej za darmo. I teraz kiedy była w ciąży nie chciała jej oddać, zamknęła w wersalce, aby nie uciekła i tam rodziła.
Kotkę wykradła inna, która znała ją i tą chorą kobietę. Nie było to więc takie trudne i miałam kotkę zawieźć na sterylke. Kotka rano jednak urodziła, ale u mnie w domu w komfortowych warunkach a nie w wersalce. Poza tym nie mogła już utopić kolejnych maluchów.
Agatka jest wspaniałą mamą, cierpliwa i bardzo troskliwa.
Niestety, nie mogę jej zatrzymać, mam masę kotów i jestem chora, więc musi tam wrócić. Boję się zimy, bo Agatka może marznąć na cmentarzu pomiędzy grobami a na to, że będzie w domu i będzie najedzona to raczej nie mogę liczyć. Biedna Agatka :(

Iwonko nie możesz oddać Agatki w takie warunki :cry: Trzeba robić ogłoszenia już, jej i dzieciom :roll:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lis 18, 2013 8:45 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Rzeczywiście szkoda kotki, tym bardziej, że zaznała teraz ciepła - trzeba jej szukać domu. Wiem,
że o domy ciężko, ale jednak się znajdują. A jaka ona jest do innych dorosłych kotów, czy też na razie jest odizolowana?
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 9 gości