Czesław śpiewa w tercecie z Miss Daisy i Królem Julianem :)

fairey pisze:
MariaD pisze:Tak to jest z MCO... poznać znaczy pokochać.

zdecydowanie wolę tymczasować persy mam persjozoodporność

Srali muchi będzie wiosna..........ze tak filozoficznie powiem.

ej no! zakochanie się w persie zajmuje mi zdecydowanie więcej czasu niż przy norwesiach syberyjczykach czy MCO...

Trudne miłości są trwalsze, a do persów trzeba mieć wyobraźnię i sporo polotu , to są koty dla ludzi z osobowością!(więc się ciesz ,że się W KOŃCU zakochałaś w Morysiu Fairey...!I czuj się wyróżniona! Niektórzy nigdy TEGO nie doświadczą! :mrgreen:

)

Aczkolwiek - Herezja ma chyba spore widoki na DS

?
Przepowiadam jej to, chociaż od wieszczenia to mamy ludzi na wątku.

I dobrze , bo dosyć przeszła w życiu złego.

Twój poprzedni tymczas jedzie jutro do weta- znowu mu brzydko pachnie z paszczy i się z Moniką całować nie chce w związku z tym.
Monika ma totalną persjozę spowodowaną Morysiem, zastanawiam się czy nie powinna sama z sobą iść do jakiegoś weta:))))
Damy znać co i jak.

z tym DS to kłopot taki, że póki co mi trzecia ręka nie wyrosła!

żeby nie było za pięknie laska zaczęła marudzić troszkę przy jedzeniu, jak za nią biegam z miskami to je łaskawie, zobaczymy jak będzie dalej - czy to kwestia nie najadania się wszystkim co dają bo dają czy to rujka.

To jest syndrom początku " w du......... im się poprzewracało" - taka choroba........nieuleczalna w przypadku niektórych kotów

Po zastanowieniu: jeśli tak koniecznie i bardzo chcesz mieć trzecią rękę to jestem Ci w stanie przyszyć.
Jako absolwentka studiów medycznych mogę to zrobić.
Musisz tylko:
- znaleźć dawcę (kto się poświeci dla Herezji...?)
- zdecydować się, gdzie byś chciała mieć przyszytą trzecią rękę
- przyjąć do wiadomości ,że się może nie przyjąć. Przeszczep znaczy. Się utnie.

Potem to już z górki.

Ale gust to Ty masz Fairey FATALNY...miałaś w domu porządnego (znaczy : całkowicie pojechanego!)persa i go oddałaś a teraz zachwycasz się miaukunką... :mrgreen:

Choć muszę przyznać ,że niebieskie są ładne.
Nawet z takimi dziwnymi noskami...

kotkins pisze:Ale gust to Ty masz Fairey FATALNY...miałaś w domu porządnego (znaczy : całkowicie pojechanego!)persa i go oddałaś a teraz zachwycasz się miaukunką...

się czepiasz w sposób zupełnie nie uzasadniony :twisted:

i zazdrościsz niebieskiego kotka :mrgreen:

Fairey coś nowego słychać i kotków? niebieska się socjalizuje?

niebieska się odsocjalizowuje. Rujka skończona apetyt wrócił i zapędy mordercze w stosunku do chłopaków również. Zatem znowu mieszka sama w pokoju a ma kontakt z chłopami tylko jak mam z nimi czas siedzieć i na nich uważać.

fairey pisze:niebieska się odsocjalizowuje. Rujka skończona apetyt wrócił i zapędy mordercze w stosunku do chłopaków również. Zatem znowu mieszka sama w pokoju a ma kontakt z chłopami tylko jak mam z nimi czas siedzieć i na nich uważać.

w dupsku się poprzewracało ? :twisted:

poluje na nich, czy nie pozwala na poufałości ?

Skutek skończonej rui. Tak to jest, że jak ruja to wszyscy są przyjaciółmi, wszyscy kochani i wszystkim się tyłek podstawia. :roll:

MariaD pisze:Skutek skończonej rui. Tak to jest, że jak ruja to wszyscy są przyjaciółmi, wszyscy kochani i wszystkim się tyłek podstawia.

no paczpani, a nasi politycy to tak przed...wyborami :mrgreen:

dalia pisze:
fairey pisze:niebieska się odsocjalizowuje. Rujka skończona apetyt wrócił i zapędy mordercze w stosunku do chłopaków również. Zatem znowu mieszka sama w pokoju a ma kontakt z chłopami tylko jak mam z nimi czas siedzieć i na nich uważać.

w dupsku się poprzewracało ?
poluje na nich, czy nie pozwala na poufałości ?

zrobiła się delikatnie mówiąc asertywna

wali łapą. ale w związku z tym moi są tak zdziwieni, że muszę tu podzielić jednak zdanie Kotkinsa - i przyznać, że obaj jednak są fajtłapy straszne, bo znoszą to lanie bez żadnej godności. Latają do mamuni i płaczą w niebogłosy a na koniec sami między sobą się kotłują bo księżniczki się boją więc wolą wlać sobie wzajemnie.

zdecydowanie w dupie się poprzewracało

aaaaa, jak nie poluje to nie jest źle :wink:

jakie to cudne jak chłopaki lecą do mamusi się wyżalić :wink:

Taa...do europlaramentu z nimi dwoma!
A ona znowu nie, bo rewolucjonistka.
Zawsze mówiłam ,że miaukuny są groźmne oraz niebezpieczmne jak mawia Amelka.
Która zapewne się z miaukna uważa...

kotkins pisze:Taa...do europlaramentu z nimi dwoma!
A ona znowu nie, bo rewolucjonistka.
Zawsze mówiłam ,że miaukuny są groźmne oraz niebezpieczmne jak mawia Amelka.
Która zapewne się z miaukna uważa...

miaukuny to najłagodniejsze koty świata

Herezji rozum wrócił na właściwe miejsce, więc przypomniała sobie o tym, ze zaprzyjaźnienie się jest procesem, a przyjaźń podlega wielu próbom :lol:

Czesław śpiewa w tercecie z Miss Daisy i Królem Julianem :)

Kto przegląda forum