Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTO

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 19, 2015 15:22 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Łaciatek [']

genowefa pisze:
Mysza pisze:kurde NIE :( PRzecież miało być lepiej i dobrze :cry: :cry: :cry:

To co mam do powiedzenia w tym temacie napisałam na wątku weci(nie)polecani.

No żesz jasna cholera :( :( :(

A nasza dr Ada od jutra będzie na "bezterminowym urlopie" (może macierzyńskim?). Niby w Animal Center jest jeszcze inna niezła wetka, ale odkąd to przeczytałam, trwam w panice...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 04, 2015 14:03 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Łaciatek [']

Meliska we wtorek miała usunięte wszystkie zęby, które jeszcze jej zostały i jest teraz jak to Pani doktor określiła "rybim pyszczkiem".

Przed usunięciem zębów Meliska miała zrobione badanie krwi, w którym wyszła podwyższona kreatynina (2,14). Przez tydzień dawaliśmy jej kroplówki leki i antybiotyk. Dr. Cetnarowicz powiedziała, że jeżeli kreatynina jej spadnie w wyniku tych zabiegów, to może przejść zabieg usuwania zębów. Kreatynina spadała nieznacznie (2,05), ale dzwoniłam na Białobrzeską i powiedzieli, że Melisa kwalifikuje się do zabiegu.
Przed zabiegiem Pani anestezjolog zaniepokoiła się sercem Meliski i zrobiła EKG. Po konsultacji z dr. Czubek postawiono diagnozę - blok zatokowo przedsionkowy. Jednak Melisa ostatecznie zakwalifikowała się do zabiegu z klasą ryzyka trzecią (jest pięć stopni).
Zabieg przeszła na szczęście bez problemów i tak jak prosiłam usunięto wszystkie zęby, żeby znowu nie trzeba było powtarzać tego zabiegu.
Pani anestezjolog powiedziała mi, że przez cały zabieg Melisa była podłączona do EKG i przez cały zabieg ten blok się utrzymywał.

Pytałam dr. Jagielską, czy ten blok może być spowodowany podwyższonym poziomem potasu, który Melisie wyszedł we krwi. Jednak powiedziała mi, że potas owszem jest podwyższony, ale nie na tyle, aby powodować takie problemy.

Teraz najważniejsze jest diagnozowanie nerek. Teoria o kłębuszkowym zapaleniu nerek raczej upadała, bo w wynikach moczu tego nie widać. Jest niski ciężar właściwy, ale nie jest to miarodajne, ponieważ Melisa dostawała kroplówki. Są natomiast erytrocyty w moczu, co może świadczyć o kamieniu. Natomiast kreatynina nie wiadomo czy zapalenie, czy niewydolność. Dajemy antybiotyk.

Tak więc muszę powtórzyć badanie moczu dwa dni po odstawieniu kroplówek i powtórzyć kreatyninę. Na szczęście w przyszłym tygodniu na szczęście wraca dr. Cetnarowicz.

Melisa po powrocie z lecznicy była ciężko wystraszona,ale na szczęście jej przeszło. Jest caly czas w stresie, bo do soboty włącznie nadal się kroplówkujemy.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 04, 2015 14:20 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Kciuki za pełny powrót Meliski do zdrowia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt wrz 04, 2015 17:11 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon wrz 07, 2015 21:48 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Z dobrych wieści. Meliska nie ma kamienia. Dr. Cetnarowicz zrobiła jej USG. Śmieszne to było, bo Meliska wije się przy wszelkich badanich jak piskorz i już pobieraliśmy jej krew trzymając ją za kark w "matczynym" chwycie, dzisiaj tak było robione USG :roll: Na razie dajemy antybiotyk, dzisiaj była powtórka biochemii, czekamy na wyniki.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto wrz 08, 2015 12:28 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Kciuki za dobre wyniki!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto wrz 08, 2015 22:44 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Niestety nie jest dobrze :( Melisce wzrosła kreatynina i potas. Po dwóch dniach bez kroplówek kreatynina wzrosła z 2.05 do 2,44.
Na razie odstawiamy antybiotyk i dajemy tylko same kroplówki bez leków. Po tygodniu powtórka badań.
Umówiłam Meliskę na USG do Marcińskiego na przyszły wtorek.

Natomiast poprawiły się wyniki SiupSiupka, który w poprzednim badaniu miał kreatyninę na granicy normy. Teraz w normie, w górnej granicy, ale w normie.
Tak jak pisałam już wcześniej wyniki Ziutka poprawiły się i także są zielone, a były o wiele gorsze niż u Siusiupka.
Czyli wychodzi na to, że wprowadzona prze mnie dieta niskofosforowa i ograniczenie dostępności chrupek (a jak już to nerkowych), przyniosła pozytywne efekty.
Na tej diecie są wszystkie koty, bo przy tej ilości kotów cholernie trudno jest dawać każdemu co innego. Musiałbym zwolnić się z pracy, żeby je niańczyć i pilnować kto co i ile zjadł, ale wtedy nie miałbym pieniędzy na jedzenie da nich :roll:
W tym kontekście bardzo martwią mnie wyniki Meliski :cry: Meliska wiosną miała wszystkie wyniki w granicach normy.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 09, 2015 6:09 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Genowefa, kciuki za dobre wyniki.Masz piekne kociaki :-)
Czym (dokładnie ) karmisz, żeby dobrze bylo, żeby o nerki dbać ? Przepraszam, pewnie gdzieś pisałas,ale ja nie znalazłam ( na razie ).
Odnośnie kroplówek, przy podwyższonej kreatyninie, w jakim celu ? Czytałam,że kreatyniny nie obniża się kroplówkami... a może ja źle zrozumiałam ?
U nas też wysoka była i kazali poczekać i po 6 miesiacach sprawdzić. Chcę zrobić to wcześniej.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro wrz 09, 2015 7:56 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Kroplówki oczywiście najbardziej to wypłukują mocznik ponad normę, ale na kreatyninę jednak też pomalutku działają. Zwłaszcza jak kot mało pije. U nas regularnymi kroplówkami (co 2-3 dni) w przeciągu pół roku udało się zbić trochę kreatyninę do akceptowalnego poziomu. (Inna sprawa, ze kot miewał dość).
Ja w końcu dawałam suche niskobiałkowe i w miarę niskofosforowe (choć Budrys nie miał tu zaburzeń) wszystkim, a jak ja byłam to były dzielone posiłki co kto może a czego nie. No i Budrys to był chudzielec i niejadek, więc u niego funkcjonowała też zasada "niech zje cokolwiek pożywnego...".
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 09, 2015 8:11 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Kciuki!, wyniki, mimo wszystko nie są takie złe.
U mamy Ursuski udało sie kroplówkami i częściowo dietą zbić kreatynine z 10 do 5.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro wrz 09, 2015 11:03 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

gatiko pisze:Czym (dokładnie ) karmisz, żeby dobrze bylo, żeby o nerki dbać ? Przepraszam, pewnie gdzieś pisałas,ale ja nie znalazłam ( na razie ).

Dokładnie to niestety każdy musi sam przez to przebrnąć, inaczej nie da rady:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=3427&start=0
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=134
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268

SiupSipek i Rózia nie chcą jeść surowego mięsa. SiupSiupek je czasem gotowane mięso (gotowanie mięsa obniża zawartość fosforu) i na szczęście lubi puszki Terra Felis (o których info znalazłam na barfnym forum). Jak kupuję puszki to czytam analizę i kupuję tylko takie, które mają ilość fosforu taką samą lub niewiele większą niż karmy mokre nerkowe. Niestety nie wszyscy producenci podają analizę karmy, więc puszek bez podanej analizy po prostu nie kupuję.
Ponieważ niestety Rózia odmawia jedzenia czegoś innego niż chrupki (czasem coś tam łyknie, ale trudno to nazwać posiłkiem) , kupuję wyłącznie chrupki nerkowe. Bo jak Rózia dostaje jedzenie, to na bank odda trochę swojemu kumplowi Ziutkowi :roll:
Z nerkowych karm mokrych w miarę zostało zjedzone tylko to https://animalia.pl/purina-vet-nf-puszka-dla-kotow-195g/szczegoly/15907/. Reszta zakupów mokrych karm nerkowych to były pieniądze wyrzucone ostatecznie do szaletu (jak koty nie zjadły).
Zresztą porównaj zawartość fosforu w wyżej wymienionej puszce nerkowej z karmą Terra Felis http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/terra_elis_karma/terra_felis_karma_mokra/189070

Niestety miłośnikiem karmy Terra Felis jest u mnie tylko SiupSiupek.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 09, 2015 12:02 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Genowefa, bardzo dziękuję za odzew.
Trzymam za Was kciuki i będę podczytywać :)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie paź 04, 2015 18:59 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. chorujemy cd.

Na USG okazało się, że Meliska jest praktycznie zdrowym kotem. USG zadało kłam wszystkim podejrzeniom, które miały miejsce po badaniach krwi i moczu :roll: Niestety nie jest idealnie, bo na USG wyszło zapalenie układu trawiennego o charakterze autoimmunologicznym. Podobno jest częste u kotów, może przerodzić się np. w chłoniaka lub inne paskudztwo, ale też może kot żyć wiele lat z tym.

Zapraszam do obejrzenia filmiku o tym jak witają nas co rano nasze Mrusie czyli Rózia i Meliska :) Jak widać pomiędzy najpiękniejszymi kocicami panuje idealna harmonia :) Żadne tam wydrapywanie oczu i walka o tytuł Najpiękniejszej Kocicy Obrazek
https://youtu.be/INKWFWuRqyo

Leniwa ciepła październikowa sobota.

Można się wygrzewać na trawie:

Mała Żmija chyba chce stanąć w szranki do walki o tytuł Najpiękniejszej Kocicy. Niestety nos ma tylko częściowo różowy, co oznacza dyskwalifikację. Ale trzeba przyznać, że jest z niej fotogeniczna bestia.
Obrazek
Obrazek

Można chodzić po barierce balkonu
Obrazek
Obrazek

Czyścić futerko
Obrazek

Albo po prostu leżeć
Obrazek

No i co tak stoisz w przejściu?
Obrazek

Jednak nie wszystkim odpowiada taka forma wypoczynku :roll:
Obrazek

I jeszcze dwa bonusiki.
Pierwszy dla fanek SiupSiupka
Obrazek

I drugi, udało mi się zrobić telefonem zdjęcie, na którym Brambor wygląda jak Brambor i ma tą swoją bramborową minę,
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie paź 04, 2015 20:38 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie paź 04, 2015 20:32 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Nowe FOTO!

No po barierce łazi i się śmieje w głos :20145
Ciekawe z kogo ? 8O

:ok: super kociaczki

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon paź 05, 2015 9:18 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Nowe FOTO!

Ooo i okazało się, że Brambor to mój typ czarnucha :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko, lucjan123 i 23 gości