kamari pisze:Świetne fotki robisz. A nie obcykałabyś kiedyś tej ścianki w przedpokoju kawałek po kawałku?
Marysiu, mam już takie zdjęcia i kiedyś je wklejałam w moim wątku. Jednocześnie mam zmartwienie. Sciankę koty dostały w prezencie od delfinki (tej forumowiczki której zaginięła Ogrynia). Dostały ją po tym gdy żaliłam się delfince, że Rysiek gryzie mnie z zaskoczenia w łydki i jest nieznośny. Okazało się, że ona takie ścianki wykonuje. Potem delfinka obraziła się na mnie i nie utrzymujemy już kontaktów.
Martwię się o losy ścianki, bo Rysio się z nią brutalnie obchodzi a nie wyobrażam sobie co by to było, gdyby tej ścianki nagle zabrakło. Koty ją ubóstwiają. Dzięki niej Rysio jest jaki jest, jego zachowanie uspokoiło się zdecydowanie w porównaniu z tym, co było przedtem.
Znam miejsce gdzie można kupić gotowe elementy do skonstruowania takiej ścianki, gorzej jednak z montażem. Nie wiem kto mógłby to zrobić.
Na razie staram się dbać maksymalnie o tę konstrukcję, zwracam Rysiowi uwagę, że do ostrzenia pazurków są inne miejsca i w ten sposób staram się przedłużyć ściance życie.
Zrobię album ze zdjęć, które robiłam do tej pory i wkleję tutaj.