Bunia bardzo kiepściutko.
Wymiotuje, przelatuje przez nią to co zje, jest coraz bardziej odwodniona pomimo karmienia strzykawką.
Karmię po troszku i częściej, i wtedy wymioty mniejsze.
Pije sama ale z wysoka, z fontanny lub dużej miski. Miejsce teraz do leżenia to miska w łazience, niech leży skoro tam sama poszła.
Kupiłam jej w lecznicy puszeczki Racovery i saszetki Gastro Intestinal.
Dzisiaj znowu miała kroplówkę i zastrzyki oraz pobraną krew na ponowne badania krwi.
Jutro na 10,30 jest umówiona na tomograf komputerowy i zdjęcia RTG.
Matko nasza, oby tylko dała radę, bo narkoza w jej stanie.....

ale bez porządnych badań miotamy sie po omacku i życie z Buni uchodzi.
mb pisze:Czy wetka podejrzewa jakieś konkretne schorzenie, to znaczy - czy mówiła, co może wywoływać takie objawy
Podejrzenie jest pod kątem
-> chłoniaka
-> przewlekłe zapalenie jelit
-> zwłóknienie trzustki