Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 11, 2012 9:49 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Moje drogie kobitki, ja wam powiem co się wyrabia.
Teraz jest ściśle określona ilość leków na refundację i już żadna firma farmaceutyczna nie zaoferuje prezentu doktorowi, żeby tylko przepisał ich lek. Nikogo nie obchodzi pacjent.
KASA, o to chodzi. O kasę, której już nie będzie do kieszeni, na lewo.
A opowiadanie o ubezpieczeniu, to tylko mydlenie oczu.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro sty 11, 2012 10:13 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

ninakiler pisze:
MalgWroclaw pisze:A ja poszłam do apteki. Na luzie poszłam, bo relanium w zawiesinie, które kupuję dla kotki na receptę i tak jest pełnopłatne. A tu... ulubiona pani przeczytała mi coś, co wyskoczyło w kompie, a w skrócie brzmiało, że lek nie został ujęty jako refundowany, a w poprzedniej uchwale też nie został ujęty. I właściwie nie powinien zostać sprzedany 8O
ale pani sprzedała.

no to dobrze ze sprzadala przynajmniej... a bywaja rozne Panie... ja wogole niewiem co sie wyrabia z tymi receptami lekarzami i wogole... az czasami krew zalewa z bezsilnosci :evil:

u nas na dzis dzien nie ma czynnego oddziału kardiologicznego bo pan ordynator i podwłądni zarządali takich kwot, że pan dyroktor dał im wymówienia - więc jak ktos dostanie zawału to będzie jechał 30km do innego miasta (zeby go tam chyba w worek zapakowali)
Dostaja i tak kupe kasy na państowych posadach, dodatkowo maja prywatne gabinety na których robią taka kase w miesiąc co inni nie maja w rok - a ciągle mało, mało....
Ciekawa jestem naco oni te kase wydaja skoro 12h siedzą w szpitalu a potem reszte w prywatnych gabinetach
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 11, 2012 10:14 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 11, 2012 10:50 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Ale bym chciała,żeby moje tak się nauczyły kidać do kibelka :ryk:
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro sty 11, 2012 11:11 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro sty 11, 2012 15:53 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

czesc kociaste... i Duzutka :1luvu: my dzis tak szybciutko na chwilkę, bo juz ledwo zyję przez to przeziębienie... :( Zajrzymy jak poczujemy sie troszkę lepiej... miziaczki i pozdrowionka...oraz milego dzionka :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

ninakiler

 
Posty: 2496
Od: Pt paź 14, 2011 14:49
Lokalizacja: Łódzkie, Radomsko

Post » Śro sty 11, 2012 16:32 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witajcie Karolko, Nino, Bożenko i wszystkie footra :)
Przyszłam właśnie z pracy i od razu dowiedziałam się, że Julcio dziś nie szaleje, tylko sobie głównie leży. Zmierzyłam mu temperaturę, ale jest w normie. Po za tym nic innego odmiennego się nie dzieje. Brzuszek wystawia do miziania. No jeszcze poobserwujemy, ale jak do jutra będzie taki spokojny, to się do weta wybierzemy.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro sty 11, 2012 16:38 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

może pogoda nie składnia Żuliana do zabaw i swawoli...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro sty 11, 2012 16:44 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Lutro u nas to już jest tak, że teżsobie tak gdybamy. A może pogoda, a może sobie chce odpocząć, po czym stwierdzamy, że nie ma co gdybać, idziemy do doktora.
Wczoraj Julcio po prostu szalał do późnych godzin nocnych. Dziś zjadł całą porcję swoich chrupek, pije, tylko sobie tak poleguje, choć nie wygląda ani na zmęczonego ( tak jak ostatnio) ani na chorego. Przyszłam z pracy, to przyszedł do mnie, pobuszował w siatce z zakupami, ukąsił kawałek kiszki wiejskiej. Na razie nie będziemy kotka stresować. Ale jak tak sobie będzie polegiwał, to jutro pójdziemy do dr Dudy.

Biedny kot, nawet sobie poleżeć nie może spokojnie, bo go od razu po lecznicach ciągają :roll:
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro sty 11, 2012 16:55 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

A Julek na cos choruje ze tak szalejesz??
taka jest pogoda, że sama bym mogła przespac do wiosny a ty sie kotu dziwisz co w domu siedzi. (bo nie wychodzące masz tak?)

wczoraj sie wychasał to dzis nie ma siły :!:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 11, 2012 17:00 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

No, nie wychodzące.
Może faktycznie panikuję, ale po Tolusiu to ja się już wszystkiego boję.
Julcio miał dwa tygodnie temu pobieraną krew na morfologię, wymaz na mykoplazmę i wszystkie badania były okej. Rtg płuc tydzień temu też był w normie.
Tak ogólnie to nie choruje na nic konkretnie, ale jest kotkiem ze słabą odpornością.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro sty 11, 2012 18:24 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Witamy! Może chłopak zrobił sobie dzień leniuszka, nie ma co panikować. Ale obserwować owszem! Mój Olus to nic nie robi tylko śpi i je, bawić się nie chce. Ewentualnie jeszcze pogoni innych :evil: Dziękuję za podnoszenie bazarku :ok:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw sty 12, 2012 9:22 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw sty 12, 2012 10:56 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

nie zamartwiaj się, moja Bajka od dwóch dni nie chce jeść, ale poza tym nie ma żadnych objawów....nie zamierzam jej posadzać o chorobę....bardziej o focha :twisted:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 12, 2012 11:06 Re: Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ?

Obrazek
Jak się miewa dzisiaj Julcio :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości