Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Nie wietrzy uffffffffffff

Grzeje sie na parapecie.

Gucio odmrozony

Naprawdę staram się być dzielną kotką.
I Pralcia też jest dzielna.
Fasolka
Pralcia nic, tylko by się tuliła. Fasolka robi eski floreski, ociera się szorstkimi strupami. Moje biedactwa.

Duża wróciła z podwórka. Mam się cieszyć, że mam dom. Duża mówi, że takie stworzenia jak ja przeszkadzają wszystkim tylko tym, że w ogóle istnieją. Duża też podobno przeszkadza

Dziś gabinet, ale po południu

Fasolka

Trzymajcie sie i nie dawajcie sie smutkom, u nas tez problemy na podworku. Znowu rozwiesze ogloszenia w stylu-szczury albo koty -wybor nalezy do Ciebie-to troche pomaga na jakis czas :roll:

Fasolko, nie przeszkadzacie! Duża też nie przeszkadza. A jeśli ktoś twierdzi, że przeszkadzacie, to znaczy, że nie warto z nim dyskutować albo warto... go trochę poprzestawiać :evil:

(gdyby to się tak dało...)

Miaudobry

Po dzisiejszej rozmowie z panem, któremu przeszkadzają koty (a dodam, że pan wcale nie jest zły: nie krzyczał na mnie, nie groził, naprawdę jestem mu wdzięczna bez ironii), stwierdziłam, że: pani dyrektorka schroniska i mnóstwo ludzi zawsze mówią, że dobrze jest sterylizować też dlatego, żeby inni ludzie się nie czepiali i wiedzieli, że coś się robi z kotami, żeby populacja nie wzrastała. Myślę, że innych ludzi nie obchodzą żadne sterylizacje, tylko to, żeby kotów najlepiej nie było. "Ja się liczę i tylko ja, moje życie, moje przyjemności, moja wygoda" - to kwintesencja współczesności.

Acha, zapomniałam dodać, że pan, który musi się pozbyć rudego kocurka, nie odzywa się. Na pewno to brak czasu mu przeszkadza.

Fasolko, miaudobry! Trzymam kciuki za popołudnie, wiesz...
Sabcia

MalgWroclaw pisze:Duża wróciła z podwórka. Mam się cieszyć, że mam dom.

Duża ma rację.
Ja mam dom od niedawna i bardzo się cieszę.
Bajka

Fasolko Duża jest załamana
viewtopic.php?f=1&t=134455

Ptachu

anulka111 pisze:Trzymajcie sie i nie dawajcie sie smutkom, u nas tez problemy na podworku. Znowu rozwiesze ogloszenia w stylu-szczury albo koty -wybor nalezy do Ciebie-to troche pomaga na jakis czas

dobreeeee

moge to wykorzystac w swojej okolicy? Zwlaszcza, ze doszly mnie sluchy kilka dni temu, ze w poblizu mnie jeden gosciu wytrul 2 koty :evil:

a podobno na sasiednim osiedlu jest plaga szczurow i to idzie w glab miasta :strach:

Fasoleczko Kochana...
nie ma Cię, nie ma Cię...
Martwię się, bo dzisiaj znowu czekał Cię gabinet
napisz jak Ci
Władzio niespokojny

Kociara82 pisze:
anulka111 pisze:Trzymajcie sie i nie dawajcie sie smutkom, u nas tez problemy na podworku. Znowu rozwiesze ogloszenia w stylu-szczury albo koty -wybor nalezy do Ciebie-to troche pomaga na jakis czas

dobreeeee moge to wykorzystac w swojej okolicy? Zwlaszcza, ze doszly mnie sluchy kilka dni temu, ze w poblizu mnie jeden gosciu wytrul 2 koty a podobno na sasiednim osiedlu jest plaga szczurow i to idzie w glab miasta

Strasz nadchodzacymi szczurami.....skuteczne na jakis czas i czasem ,ktores okienko jest uchylone :wink:

Pomaga tez ostrozne przeniesienie zabitego szczura-czasem sa takie przejechane :roll:

poznym wieczorem na prog klatki skad pochodzi wrog koci-wtedy rano ma zderzenie :twisted:

Tylko nie wolno dac sie przylapac

(oczywiscie takiego szczura nie nalezy brac gola łapka....zalecam grube rekawiczki i reklamowke :oops:

)

To ja, jak się chowałam przed wyjściem do gabinetu

Ta duża jest nienormalna, wpadła do domu, przeraziła się, bo nie było mnie w szafie, a drzwi były otwarte i jak znalazła mnie za książkami, to mi jeszcze zdjęcie zrobiła, zanim złapała. Chcę mieć normalną dużą! Ratunku!
W gabinecie dostałam dziewiąty zastrzyk. W środę znowu jedziemy

One obie nie mają w ogóle sumienia, chcą mnie zadręczyć.
Fasolka

Fasolko 9 zastrzyków, czy ty przypadkiem nie masz już dziur po zastrzykach :evil:

Haker i Pysia współczujący

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.

Kto przegląda forum