DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Amiko mi również było bardzo miło

Sernik pyyyyyyyyyycha!
Pixie dzięki za kolejną gościnę

Zregenerowałam się troszkę, więc zerknę zaraz na zdjęcia. Po przejściu się kawałek do domu znowu dycham mocniej.

I dobrze, że z Dyziem dobrze

Amika6 pisze:
Dyzio chyba dobrze, w kuwecie pusto. Zjadł trochę i domaga się więcej

Dyziu, nie stresuj swojej Dużej, bo cię do Lublina odeśle

Najchętniej pozował Grzywuś i Mieczysław

Morus jaka mina :ryk:

U mnie też kilka podobnych minek na zdjęciach ma. Miecio za to dostojnie pozuje :1luvu:

Ja już swoje posyłam, bziuuum.

Grzywka jaki puchaty :1luvu:

Ja nie wiem, co Morus robi w tym koszyku...

Śpi. Znaczy próbuje spać, a tu mu spać nie dają wredne jedne.

Morus czeka by ktoś go wziąl na kolanka i porządnie wymiętolił :lol:

Czy tak wygląda nietowarzyski koteczek :lol:

Jeszcze tylko rudy Zajączek i na dzisiaj koniec.

Reszta powędruje na skrzynkę (tylko trochę zmniejszę)

Zapomniałam donieść, że ktoś tu bije Dzidzię :mrgreen:

O

I niejako przy okazji, mamy też Parkiet na Niedzielę :lol:

Ale Ciotencja Theodora już nas chyba nie koffa i nawet w niedzielę do wąta nie zagląda...

Agnieszko16, Morus w koszyczku się dekuje a nie to, co masz na myśi...

Finał wygląda tak:

Morus Zadekowany

Grzywson Wspaniały

Mieczysław Zadumany...

Amika6 pisze:Zapomniałam donieść, że ktoś tu bije Dzidzię

Tjaaaa...trzeba było od razu dzwonić do TOZu albo odebrać Biednego Kotecka z rąk oprawcy :wink:

Właśnie, Mieczysław zadumany. O tym samym pomyślałam jak przeglądałam zdjęcia

Wszystkie koty Cioteczki Pixie są prze-wspa-nia-łe :1luvu:

Ale Grzywson jest ... zabrakło mi słów, zatchnęło mnie, nie wiem co powiedzieć :oops:

I ryczę, że mnie z Wami nie było :cry:

Prosimy nie ryczeć ino wsiadać w samochód/bus/pks/pkp (do wyboru do koloru) i do nas przyjechać. Oczywiście w jakiś weekend kiedy będę miała wolne to zrobię fotorelację

Muszę przyznać, że DDG wygląda nawet stosunkowo ładnie i puchaczo

Żałuję, że nie spotkałam się z Wami, ale miałam poważny kryzys remontowy z powodu wyłączenia się prądu.
Wszyscy byli głodni i mocno wk....ni, bo zapadał zmrok, robota rozgrzebana, a tu nic się nie da zrobić.
Dzisiaj ostatni dzień malowania, a ja - z powodu opóźnień w pracy - od piątej przy komputerze

Dobrego dnia Wszystkim:)

Nadrabiam.

Z wynikami to się Grzywek lepiej postarał. I pewnie dlatego taki cudny na fotach.

Agn pisze:Z wynikami to się Grzywek lepiej postarał. I pewnie dlatego taki cudny na fotach.

No, tak się postarał, że biochemię w dwóch labach powtarzaliśmy bo uwierzyć nie mogłam

Kwiatkowa, uszy do góry. Pomyśl sobie, że jakby remont robili Ci "fachowcy" to byłabyś jeszcze w lesie, a tak - to już finisz :ok:

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Kto przegląda forum