
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meggi 2 pisze:Amico, masz jakieś dobre wieści z domku Maszki?
Amica pisze:Gucio wczoraj jak mnie zobaczył to tak się ucieszył, że aż mi się łzy w oczach zakręciły. Mimo że to dla niego i stres i ból czuje się bardzo dobrze. Ma szalony apetyt i jest tak pobudzony (chyba to skutek narkozy), że cały czas jest w ruchu, biega i skacze, bawi się myszką i wylewa wodę z miski. Wczoraj dostał porządną kroplówkę (to druga narkoza w ciągu 3 tygodni), żeby nerki się przepłukały. Przycięłam mu tez kołnierz ochronny tak żeby mógł jeść i pić ale żeby nie mógł sięgnąć do szwu. Z jedzeniem suchego jest OK, z piciem gorzej - Gucio wylewa wodę (miska stoi na dużej tacy) i zlizuje ja po prostu. Jak jestem w domu to poję go strzykawką, rano i wieczorem zdejmuję mu kołnierz, żeby zjadł spokojnie i mógł się umyć. Za zabieg zapłaciłam 481 zł. Razem z poprzednimi kosztami w ostatnim miesiącu łapka Gucia kosztowała mnie 1.101 zł (dziś kupiłam jeszcze Metacam za 24 zł). Jestem trochę podłamana, bo to nie jest koniec wydatków (następną wizytę mamy za 4 tygodnie)Ale najważniejsze, żeby Guciowi to pomogło.
ewick pisze:kto pomoże? Mój bazarek jakoś nie za bardzo na razie na czasie, ciepło jakoś...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 53 gości