
No to czego kaszle?

Gdyby to był efekt wysokiego mocznika, to by po pierwsze nie jadł, a je jak smok, a po drugie z pysia bym specyficzny zapach czuła. Może uda mi się sfilmować, to pokażę.
Natomiast dzielenie kropli dla psa, znam ten myk, kiedyś rzeczywiście tak kupowałam Frontline. Bo jedyne co moje koty łapały od 22 lat to kleszcze. Robali nie było nigdy, pcheł też, ostatnio tak się porobiło. To manul


Ciekawostka o tych ohydnych bezdomnych ślimakach, u mnie ich sporo, pewnie na wiosnę powyłażą.
Czekam natomiast na moje numerowane winniczki, powinno być 8, gdzieś zimują. One nawet osiem lat mogą pożyć w sprzyjających warunkach, byle do sąsiada nie poszły. Wprawdzie na drugą stronę uliczki, ale kto je tam wie. W zeszłym roku mówił, że miał sporo i że....je zjadł
