No i mamy problem, właściwie już od dawna, ale dziś to już przegięcie

Cyryl naderwał Hestii kawałeczek brzegu ucha

O ugryzieniu obok czy zadrapaniach w innych miejscach nawet nie warto wspominać.
Od czasu powrotu Cyryla nie ma pełnej zgody między nimi. Co jakiś czas coś wybucha.
Co z tego, że Hestia teoretycznie rządzi i nie ustępuje rudemu, jak on miewa dzikie zagrania, od czasu do czasu napada na nią i potrafi zrobić krzywdę, jak widać

Wczoraj też była bijatyka, ale byłam w domu i ich rozpędziłam.
Ogólnie jestem w kropce i nie wiem, co robić

Dzisiejsza historia mnie zdołowała

Boję się, co będzie dalej. I nie ukrywam, że po dzisiejszym boję się o Hestię
