Jedyna w swoim rodzaju Wilczyca już w domku:D!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 17:29

Kicia_ pisze:
JaEwka pisze:Nie mam dobrych wiadomosci :( Wilczka ma przewlekla niewydolnosc nerek :(:(:( ( mocznik podwyzszony, kreatynina podwyzszona, ciezar moczu niewlasciwy) Od dzisiaj jest na karmie nerkowej. Dostala tez kroplowke. A jutro ja mam juz sama robic i mam nadzieje ze mi sie uda.. bo Wilczka nie jest taka grzeczna jak u weta jezeli chodzi o robienie cos przy niej (chociaz i tak mam rany wojenne na rece bo dostala kroplowke z witaminami i mogla ja piec i w koncu postanowila sie wyrwac)Po zatym jeszcze nigdy nie wbijalam nikomu igly :roll: ale mam nadzieje ze sie uda. Miejmy tylko nadzieje ze jeszcze troche z nami pobedzie.

Może nie będzie tak źle... Regularnie diagnozowane koty na specjalnej karmie nie żyją dużo krócej niż normalne koty. Uszy do góry!


Oby tak bylo. Ja mam pierwszy raz doczynienia z kotem z taka choroba (wogule to nie mam za duzego doswiadczenia z kotami oprocz Spajkiego ktory ma dopiero 2 lata)
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto sie 04, 2009 20:27

:) Będzie dobrze, przeciez to nie wyrok.
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto sie 04, 2009 21:01

Ja jestem dobrej mysli :) tylko sie stresuje robieniem kroplowek :roll: juz jestem chodzacym stresem. Chociaz weterynarz mi wytlumaczyl jak to robic i nie jest to jakas filozofia ale boje sie samego wbijania igly :roll: no nic zobaczymy co jutro bedzie jak sie nie da nam wkluc to w samochod i do weta.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto sie 04, 2009 21:05

Coś mi się wydaje, że samo wkłucie to nie będzie problem, tylko, żeby dama zechciała spokojnie poleżeć w czasie kroplówki...
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 12:41

Kicia_ pisze:Coś mi się wydaje, że samo wkłucie to nie będzie problem, tylko, żeby dama zechciała spokojnie poleżeć w czasie kroplówki...


No wlasnie to bedzie problem bo jak u weta lezy grzecznie tak w domu nie daje sobie nic robic :roll:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sie 05, 2009 13:02

JaEwka współczuję.

Możesz napisać coś więcej. PNN nie jest wyrokiem ale trzeba ją prawidłowo leczyć. Znajdź weterynarza, który się na niej zna (to procentuje) i trzymaj się Jego zaleceń. Jeśli chcesz (i masz pieniądze) to jest genialna pani weterynarz, która udziela konsultacji mailowych (nie wiem jakie koszty tych konsultacji są, ale polecam ją z całego serca. Oba moje nerkowe koty leczę u Niej i nie wyobrażam sobie lepszego leczenia).

Wilczka jest odwodniona? Co dostaje z leków? Który to etap PNN? Łapaliście mocz, robiliście USG? :oops:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 05, 2009 13:54

Malati pisze:JaEwka współczuję.

Możesz napisać coś więcej. PNN nie jest wyrokiem ale trzeba ją prawidłowo leczyć. Znajdź weterynarza, który się na niej zna (to procentuje) i trzymaj się Jego zaleceń. Jeśli chcesz (i masz pieniądze) to jest genialna pani weterynarz, która udziela konsultacji mailowych (nie wiem jakie koszty tych konsultacji są, ale polecam ją z całego serca. Oba moje nerkowe koty leczę u Niej i nie wyobrażam sobie lepszego leczenia).

Wilczka jest odwodniona? Co dostaje z leków? Który to etap PNN? Łapaliście mocz, robiliście USG? :oops:


Weterynarza mam dobrego (chodzimy do dr Gruszki) Wilczka nie jest odwodniona, wczoraj dostala pierwsza kroplowke podskorna z dawka witamin ,w piatek jade odebrac proszek (nazwy nie pamietam :oops: ) mocz miala pobierany i badany wielokrotnie (przez ostani miesiac 4 razy) badania krwi (4 razy w ciagu 2 miesiecy), usg tez miala mnostwo robionych, no i przeszlismy na karme nerkowa. Jest to poczatek PNN.
Wilczka normalnie je pije jakies 200 ml dziennie nieraz troche wiecej.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sie 05, 2009 14:20

Ewka to po co kroplówki jak Wilczka nie jest odwodniona? Ja też mam nerkowego kota, ma mocno zawyżone wyniki ale nie jest odwodniony więc nie dostaje kroplówek.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 05, 2009 16:04

Malati pisze:Ewka to po co kroplówki jak Wilczka nie jest odwodniona? Ja też mam nerkowego kota, ma mocno zawyżone wyniki ale nie jest odwodniony więc nie dostaje kroplówek.


Weterynarz powiedzial ze to dla oczyszczenia.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sie 05, 2009 17:21

Przy wysokim moczniku zwykle przepłukuje się kota kroplówką, żeby nie doszło do zatrucia. Dr. Gruszka to bardzo dobry lekarz, ma doświadczenie z PNN.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 19:47

Bylismy na kroplowce u weta bo babka w aptece zamowila nam zle kroplowki :roll: jutro znow pojedziemy wezme recepte i poszukam innej apteki (w jednej nam nawet zamowic nie chcieli.... :roll: ) ale tak sobie mysle ze chyba pojde do apteki w Dolmedzie chyba tam mi zamowia dobra (w koncu to jakas klinika)
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro sie 05, 2009 21:19

Napisz PW do Mruczeńka1981, jest farmaceutką, pomoże ci.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 21:28

Kicia_ pisze:Napisz PW do Mruczeńka1981, jest farmaceutką, pomoże ci.


O to dobrze wiedziec dzieki wielkie za info :)
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw sie 06, 2009 8:00

Kicia_ nie podważam, każdy wet ma swoje metody leczenia, z ciekawości spytałam, bo nasza pani wet (ona się specjalizuje w leczeniu nerek) powiedziała, że jak Bestia nie jest odwodniony to żeby mu darować z kroplówkami (mocznik spadł o 100 i to nie na nerkowym jedzeniu. Nie piszę, że tak jest lepiej tylko, że tak też bywa). Chociaż przy kroplówkach na pewno szybciej spada.

Tak myślałam o tym czy nie da się zaoszczędzić stresu wszystkim.


JaEwka a nie sprzedadzą Ci chociaż jednej butli w jakiejkolwiek lecznicy? Tak na chwilę i poczekaj na zamówienie. Swoją drogą kurcze co za kobieta. Ciekawe czy leki też złe zamawia :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 06, 2009 9:09

Jasne, zawsze można posłuchać doświadczeń innych. Dzięki temu można trochę przypilnować, czy kot jest dobrze leczony.
Myślę, że Mruczeńka pomoże zdobyc odpowiedni lek, zawsze można na nią liczyć :)
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 38 gości