Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie kwi 05, 2009 9:18

Draculku myślimy o Tobie cieplutko
za Twoje zdrówko :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie kwi 05, 2009 12:18

Dziękujemy Kociamko :) Dracul lepiej, jakby troszkę odżył. Co najważniejsze apetyt mu dopiesuje.
Dziwacznie jest z jego cukrem. W sumie bez względu na dawkę cukier i tak zbyt wysoki, mozna oszaleć.

Dzisiaj bohaterem dnia jest Łatek piwniczny mojej mamy. W ciagu kilku ostatnich dni schudł i pije ogromne ilości wody. Cukier ma w normie, wyniki morfologii i biochemii będą pewnie jutro. Bo dzisiaj rano podjechałysmy do CC na badania. Martwi mnie Łatek, to najstarszy kotek z mamy piwnicy, też ma pewnie z 15 - 16 lat. Ile nikt nie wie, bo do piwnicy rodziców przybył już jako dorosły kot. Mam nadzieję, że wyniki nie będą jakieś koszmarne. Rok temu były w sumie w normie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 05, 2009 23:22

casica pisze:Dziwacznie jest z jego cukrem. W sumie bez względu na dawkę cukier i tak zbyt wysoki, mozna oszaleć.

Można, faktycznie :( . Wygląda, jakby cukier Dracula niewiele miał wspólnego z typową cukrzycą. Tylko jak nie z tym, co z czym?! Kciuki za staruszka :ok:! I za Łatkowe wyniki też!
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2009 22:18

Przed chwilą dostałam Łatkowe wyniki. Mocznik ponad 200, kreatynina 3,6. Łatej jedzie jutro do szpitala, czyli do cioci CC i tam będzie doprowadzany do porządku. Mamy nadzieję, że kilka dni kroplówek pomoże Łateczkowi wrócic do formy. On niestety ma jakieś brzydkie narośla w pyszczku i to powoduje u niego paskudne, nawracające infekcje. Co to jest? Nawet swego czasu był brany wycinek, ale nic sie nie wyjaśniło. Za Łateńka kciuki prosimy trzymać, żeby ten miły i kochany staruszek mógł jeszcze długo ozdabiac piwnicę mamy.

Dracul bez zmian. Chudy, apetyt dopisuje, jest słabiutki, ale jakoś to jest. Z tym cukrem można oszaleć, z pewnościa wymyka się w tym względzie wszystkim normalnym parametrom :x
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 6:35

Za Łatka i za Drakulka kciuki są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 07, 2009 6:57

Kciuki trzymam i ciepłe myśli ślę...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto kwi 07, 2009 10:58

Wstajac rano z łózka mam stres. Stres polega na tym, że idąc w kierunku kuchni zastanawiam się czy Dracul żyje :(
Niby ma apetyt, niby reaguje, ale taki jest słabiutki :(
Kładzie się przy miseczce z wodą i leży przy niej, przy miseczce - gdy je, siedzi w dziwnej pozycji. Martwię się o niego.
Za kciuki dziękujemy bo potrzebne bardzo
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 11:05

Ja mam to samo z Pumą.
Jak śpi i nie słychać rzężenia, to macam ją, żeby sprawdzić, czy żyje...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto kwi 07, 2009 22:25

Dobre myśli posyłam Draculkowi...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 07, 2009 22:30

casica pisze:Wstajac rano z łózka mam stres. Stres polega na tym, że idąc w kierunku kuchni zastanawiam się czy Dracul żyje :(
Niby ma apetyt, niby reaguje, ale taki jest słabiutki :(
Kładzie się przy miseczce z wodą i leży przy niej, przy miseczce - gdy je, siedzi w dziwnej pozycji. Martwię się o niego.
Za kciuki dziękujemy bo potrzebne bardzo

Skądś znam to uczucie, niestety.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt kwi 10, 2009 8:44

I jak Dracul się teraz czuje?
Stres poranny rozumiem dobrze, jak i podchodzenie ze strachem do mocno śpiącego kota :( . Trzymajcie się!
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 10, 2009 12:34

Dracul bez zmian. Chudziutki, słabiutki, z przylepionymi do wilgotnego futerka frakcjami catbesta :(
Ale apetyt jest, wieczorami przychodzi na kolana i przytula się, podaje pyszczek do głaskania, a w zasadzie wkłada mi pyszczek w dłoń i tak sobie podsypia.
Głaskanie chyba nie sprawia mu przyjemności ze względu na to wychudzenie :(

Poza tym kupiłam sobie formę do pieczenia bagietek, w sumie ja bagietek nie lubię, ale jestem maniakiem sprzętów kuchennych. Upiekłam coś w kształcie bagietki, ale jest to chlebek. Bardzo to smaczne i proste, więc mam fazę na pieczenie chleba :) Na wyrastających w formie chlebkobagietkach pojawiły się oczywiście odciski łapek Draculka. Łapek zapewne ciut zasikanych, ale trudno, wszak wysoka temperatura likwiduje wszelkie niepożądane dodatki. Przy okazji dowiedziałam się, że Justyn nie tylko wzrostem nie ma nic wspólnego z Napoleonem. Nie ma on też podzielnej uwagi tego korsykańskiego geniusza :wink: Stwierdził, że jak już kroi kotom mięso, nie jest w stanie stwierdzić po czym w tym czasie stąpa Draculek, no to stąpał po bagietkach :twisted: Faceci :wink:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 10, 2009 12:55

Życzę miłych i pogodnych Świąt.Draculowi no cóż,zdrówka.Tylko tego trochę mu brakuje,za to ma dużo bardzo miłości.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56293
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 10, 2009 21:10

Wszystkim czytającym i nie czytającym - zdrowych, spokojnych i miłych Świąt Wielkanocnych :)

Tylko mokrego poniedziałku nie życzę specjalnie jakoś, bo w naszym kontekście życzenia takie brzmiałyby jakoś dwuznacznie :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 10, 2009 21:45

Draculku,Łatulku :ok: :ok:

nasz Łatek dzisiaj tez gorzej sie czuje
raz rybki raz akwarium

Trzymajcie sie Chłopaki ,sercem jesteśmy z Wami

casico dużo sił Ci zycze w tej walce
Ściskam i jestem z Wami

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, sebans i 543 gości