Ja już jestem zdrowa ,a teraz wam pokaże co się do mnie przytelepało dwa dni temu Piękny miziasty kocurek ,ok 5 miesięczny grubiutki ,czyściutki ,błyszczący jak satyna A od jutra zamieszka w nowym cudownym domku Na razie jako koci jedynak a potem kto to wie....
Felek czuję się odrobinę nie komfortowo i niestety niezadowolony drze się w wniebogłosy ogłaszając wszem i wobec że jest napastowany przez małe czarne Coś łażące po klatce zawieszonej 1.50 m nad podłogą na dosyć solidnym (na szczęście) gwoździu
My jeździmy do weta Rudusiowi znowu paprzą się oczka już wet nie bardzo wie co ma mu podać żeby się nie wróciło zapalenie spojówek Tym razem dał nam ludzkie kropelki o nazwie Floxal i ma nadzieję że tym razem pomoże ,5 ml tego specyfiku ma cenę 25,90 zł No ,ale czego się nie robi dla przyjaciela
andziula20 pisze:nawet księżniczka Minia coż to za smakołyk
To są niemieckie paszteciki z odkłaczaczem Nawet Miniusia się im nie oprze ,gdy je rozdzielam (bo wolno tylko 2 szt co 24h) to jedyna chwila gdy brata się z pospólstwem
Brak wiadomości to nie zawsze dobre wiadomości . Walczymy z rakiem u Herusi, do poniedziałku jest na silnych antybiotykach we wtorek jedziemy na kontrole jeżeli guz się zmniejszy operujemy lekarz obawia sie silnego krwawienia ... Rak zaatakował lewą stronę szczęki po obu stronach trzonowca ,jestem przerażona