» Nie lut 17, 2013 21:23
Re: Psotka, Burasek, Nutka, Iwanek ...i historia z happy end
W sumie miałem nic już nie pisać. Jednak chyba już czas by zmierzyć się z tym, co nie uniknione.
Burasek zaniemogła na serce. Do kompletu nie chce jeść. Płyn w płucach. Nasza nierówna walka trwa już 3 tygodnie. Obecnie kotce podaję na siłe Convalescens, leki na serce, Furosemid i steryd. Z kota co ważył 5kg mam szkielecik o wadze 2,9kg. Jednak jej dzisiejszy stan pyska mnie załamał. Wrzody na dziąsłach. Jeszcze w sobotę ich nie widziałem, a może ze zmęczenie nie dostrzegłem. Jutro jedziemy do doktora. Być może przyjdzie podjąć mi tę jedynie rozsądną w jej stanie decyzję. Najgorsze jest to, że nie mogę wziąść nawet wolnego dnia.