Już jutro??
Dorciu... Trzymajcie się mocno! Najważniejsze, że operacja jest możliwa!!
Jutro trzymam kciuki za Was!!
Będzie dobrze, bo nie widzę inaczej!!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kya pisze:Przyznam ,ze dla mnie nie mialoby to wszystko sensu gdyby teraz poszlo cos nie tak. No bo z jakiegos powodu psina trafila do Ciebie ,z jakiegos powodu
niespodziewanie okazalo sie ,ze serce jest ok ,z jakiegos powodu weterynarze chca operowac sunie mimo ,ze mogliby uznac ,ze nie ma szans...Tym sposobem widze tylko jedna opcje : WSZYSTKO POJDZIE DOBRZE I PIESA WYZDROWIEJE ! I tego Dorciu sie trzymaj ! Wyspij sie dzisiaj ,wypocznij ,zbierz sily na jutro. Myslami bedziemy przy was ,bedziemy trzymac za mala kciuki i za ciebie ,zebys nam z nerwow nie oszalala ,no bo po co nam zwariowana Dorcia:))) Dorcia ....ja mysle ,ze psina jest mimo wszystko farciarą a chec zycia jest u niej ogromna z tego co pisalas.Ona dopiero teraz nabrala apetytu na zycie a to jest bardzo wazne ! Ona ma motywacje do wyzdrowienia i dlugiego zycia! Wycaluj ja ode mnie jak juz sie obudzi po narkozie i przykaz ,ze ma byc dzielna i szybko wydobrzec albo wszystkie ciotki osiwieja przez nia .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 55 gości