Kotków siedem+1. Kończymy seteczkę:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 11, 2007 23:25

jak sie ciesze, że z Babunia wszysko ok :dance: :dance2:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sty 25, 2007 21:41

Potrzebuję rady.
Gyby ktoś nie pamiętał i niechciał czytać poprzednich postów, to krótko przypominam, że mam na tymczasie dwie dziewczynki - Małą Mi i Filomatkę. Obie młodziutkie, Filomatka trochę starsza, po pierwszej rujce, ale Mała Mi bardziej przebojowa. Filomatka w schronisku straciła zaufanie do ludzi i doiero powoli je odzyskuje. Poza tym jest jeszcze podleczana z kataru.
W czym problem.
Mała Mi ma od przyszłego tygodnia domek. Dobry domek, znajomej jednej z forumowiczek, którą znam i z dogomanii. Jestem jeśli chodzi o ten domek to na 100% spokojna. O Małą Mi wogóle nie martwię się.
Ale zostanie Filomatka. Nieufna, wrażliwa, delikatna. Do mnie powoli przyzwyczaja się, uczy się zaufania, ale tak naprawdę jest zżyta tylko z Małą Mi. Bawi się z nią, myje jej futerko, obok je. Z żadnym z moich kotów jak dotąd nie próbowała zakumplować się. Była szansa, że Filomatka będzie wzięta z Małą Mi, ale niestety domek nie zdecydował się na dwa koty. I teraz nie wiem, czy to dobry pomysł, żeby Mała Mi poszła sama, a Filomatka została. "Za" przemawia chociażby to, że w końcu zacznę remont i tymczasy po prostu MUSZĄ znaleźć domy. Poza tym NAPEWNO nie mogę mieć już żadnego na stałe. Natomiast "przeciw" jest to, że boję się kolejnego stresu dla Filomatki, czyli utraty jedynej przyjaciółki. Tym bardziej, że nadal leczy się i potrzebuje dużo sił do zwalczenia ostatecznie wirusa.
Powtarzam - gdyby szły razem, nie zastanawiałaym się ani minuty. A tak - wciąż się waham. Co zrobilibyście w mojej sytuacji? Wiem, że dwupaczkowi trudno znaleźć jeden dom, niestety.

Aha, właśnie gdy kończyłam to pisać, Filusia po raz pierwszy rozłożyła mi się na kolanach na dłużej (parę minut) odprężona i rozmruczana (a jeszcze dzisiaj rano nie tak ją chwyciłam i uciekając w panice podrapała mi całe ręce). Więc może nie będzie tak źle?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 25, 2007 22:48

hm...
a w obliczu Twoich klopotow (i mozliwego stresu koci) domek nie zechciałby jej wziąć na tymczas? Z kolezanką na stałe?
Bym szczerze powiedziała, o remoncie, o stresie dla kici itp i ze bedziesz aktywnie szukac domku.

No i moze by się domek zakochał jednak?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sty 26, 2007 8:15

Aniu, tak jak piszesz - dwupakowi naprawdę trudno znaleźć wspólny domek. :? Jeżeli więc trafił się dla małej Mi opiekun, i to fajny opiekun, to raczej bym ją oddała, a Filomatką martwiła się później. Wiem, że rozwiązanie takie jest mało korzystne dla wrażliwej Fil, ale z jednej strony Mi dobrze trafia, a z drugiej...Ty masz spokój przynajmniej z jedną panienką. :wink:

A tak na marginesie skojarzył mi się mój Irysek, przy której wahałam się miesiącami, czy wyadoptować ją czy nie. I w końcu została, głównie "dzięki" jej wrodzonej płochliwości i chorobliwemu lękowi przed ludzką ręką. :twisted: I "dzięki" temu, że widzę, że u mnie/z moimi kotami, nieufna panienka jest szczęśliwa. :lol:

Wawe

 
Posty: 9486
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 31, 2007 12:45

Życie tak pokierowało, że nadal szukam domku dla dwupaczka. W miejsce Małej Mi pójdzie do domku Kreseczka. W przeciwnym wypadku wylądowałaby u mnie zamiast Małej Mi, a takie podmiany nie miałyby już sensu.
Zwierzaki są teraz biedne. Zmieniam pracę z jednej na drugą i chwilowo pracuję właściwie niemal ciągle. Do tego złapało mnie jakieś choróbsko i jak wracam do domu to nie mam już siły na nic, ledwo łażę. Przez to futra są dość osamotnione i nie dopieszczone. Powinnam się zająć Murzynkiem, bo dość często wymiotuje (zachowuje się normalnie) - podejrzewam zakłaczenie, bo wymiotuje właśnie kłaczkami często i kupki robi małe i bardzo twarde, jakby z trudem wyciskane. Muszę zmienić pastę, bo mam tylko resztki Bezopetu, którego on nie lubi. Poza tym on już zdaje się jest za stary do użytku (ten Bezopet, nie Murzynek :wink: ). Powinnam też jeszcze kilka innych rzeczy, ale nie mam ani czasu ani sił. Mam nadzieję, że jeszcze tydzień lub dwa i sytuacja unormuje się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 31, 2007 13:13

Aniu, doskonale rozumiem Ciebie, Twoje zmęczenie i poczucie, że coś zaniedbujesz. Zobaczysz, to przejściowe. Jak Ci się troszkę unormuje sytuacja w pracy to weź sobie parę dni wolnego na "nic-nierobienie", wypieścisz kotki, wyśpisz się, pozałatwiasz spokojnie sprawy, odpoczniesz, poczytasz. To zawsze pomaga.
A teraz trzymaj się, dbaj o zdrówko, jedz witaminki.
A co do kotków - fajnie, że ich nie rozdzieliłaś. Może znajdzie się domek, który przyjmie dwupaczek, trzymam kciuki...

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Śro sty 31, 2007 17:10

:ok:
:ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt mar 02, 2007 19:21

Wątek gdzieś tam zginął w pomroce dziejów :wink: , ale dziś go reaktywuję.
Nadal jest u mnie Dwupaczek, no i moja szósteczka także. Niestety Dwupaczek zaraził stadko katarem. Stadko mniej lub bardziej dawno szczepione, więc katar nie jest szczególnie dramatyczny, ale jednak. Tzn. Myszka wogóle nie katarkuje, Babunia, Okruszka i Agatka odrobinę, a Murzynek i Szarotka dość mocno. Pozatym nie wyglądają na chore, mają apetyty, humory, normalne kupki, ale smarczą. Dzisiaj rozmawiałam z wetem przez telefon. Potwierdził to co i ja myślałam - że antybiotykami to nie ma co truć, ale coś na odporność przydałoby się. Padła nazwa Beta-glukan jako tańsza wersja Scanomune. niestety wet mówi, że ostatnio u nas nie do dostania, jacyś jego pacjenci z chorym goldenem ściągają sobie Beta-glukan aż ze Stanów. Ale tu coś pamiętam, że parę osób ostatnio używało. Ja jeszcze tu nie pytałam, jutro zapytam, ale może mi coś powiecie na temat dostępności tegoż. Będę wdzięczna.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 02, 2007 19:53

U mnie w aptece ściągnęli mi z hurtowni jakieś półtora miesiąca temu. Niestety nie wiem, czy teraz jest dostępny. Jak chcesz, to mogę Ci wysłać ze 3 kapsułki. Będziesz miała 90 dawek :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 02, 2007 19:59

CoToMa, dziękuję :D . Jutro zorientuję się u nas. Jak co, to będę wdzięczna. Tylko jak to dzielicie. Skoro kapsułka to 30 porcji, to na jeden raz potrzebuję około 1/4 kapsułki (na 8 kotków). Jak to zrobić? Bo poza tym to chyba wymieszać z żarełkiem i porozkładać do miseczek. Pozjadają mniej więcej tyle co trzeba.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 02, 2007 20:06

Możesz tą 1/4 kapsułki wymieszać z woda i polać jedzenie tą zawiesiną ze strzykawki. ja w poniedziałek będę wiedziała czy u nas można dostać, bo niestety jutro koleżanka nie pracuje. Ja ostatnio płaciłam za opakowanie niecałe 32 zł.
Za chwilę wyślę Ci PW.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 02, 2007 20:18

Anka, moze zamowimy to u naszych wetow dla kociarni? Przydalby sie im srodek na podniesienie odpornosci

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 02, 2007 20:27

Myślałam o tym. Tylko tego nie zamawia się u wetów. To ludzki lek w ludzkich aptekach. To samo co scanomune tylko wielokrotnie bardziej stężone, dlatego tak mało się daje. Myślałam, że jak dostanę to wezmę kilka kapsułek (trzy kapsułki starczą mi na 12 dni), a resztę zaniosę do schroniska. W opakowaniu jest ich 30. Jedna cała kapsułka starczy na jeden dzień na około 30 kotów.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt mar 02, 2007 21:36

W Warszawie nie miałam problemu z kupnem,więc gdyby ktos chciał to prosze napisać :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2007 21:43

Dorcia, zapamiętam :)
Jak co to zgłoszę się

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 44 gości