Chciałam już dawno napisać, ale łącze w pracy mam przedpotopowe
i nawet zalogować się nie mogłam , nie wspominając o pisaniu czegokolwiek
Więc teraz nadrabiam. Tylko o czym tu pisać???
Nic się nie dzieje - apetyt za trzech (typowe dla L.), bieganie za ośmiu (!!!),
spanie, leniuchowanie, kuweta i dręczenie Gałki
Szwy w porządku (tfu-tfu-tfu), dzisiejsze zdjęcia poniżej:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b2c ... 5e87f.html
Jakby się nic nie zmieniło, tylko mniej "żółto",
ale nad "żółtym" Lolka pracuje i już "ten żółty" prawie zjadła, heh.
W weekend się mamy pokazać, żeby wyciągnąć szwy.
Taa...Lola będzie zachwycona
A tu - całkiem zadowolony kot w swojej ulubionej "sypialni":
P.S. Jeszcze raz dzięki za podtrzymywanie
Skaska - kiedy dzień zero? Kiedy wypuszczasz Dzikuskę?