moś pisze:Dasia, kupowanie kotom poslanek do spania w prawie wszystkich przypadkach mija sie z celem, ja mam takie doswiadczenia- kot i tak bedzie spal gdzie indziej bez wzgledu na to ile poslanko kosztowalo

to samo dotyczy zabawek - najlepsze sa samorobki typu zmiety papierek

A myszka ktora piszczy, sama chodzi, gada i co tam jeszcze wymyślili producenci znajdzie sie na wieki pod łóżkiem

Dawno temu kupiliśmy z rodzicami wielki wiklinowy piękny kosz do spania dla psa. Pies był wtedy malutki, ale według zapewnień pana ze schroniska miał wyrosnąć na wielkiego "czarnego wilczura"
I tak przez 12 lat nie chciał w nim spać ani razu - prosiliśmy, błagaliśmy, zmuszaliśmy

. I tak po dziś dzień z metra cięty "wilczur" preferuje dywan lub kanapę

A w zimie, gdy przyjeżdżam do rodziców, najchętniej sypia ze mną pod kołdrą
