Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Nocne szaleństwo

MaryLux pisze:a czasem śmieszą

to też

madrugada pisze:
MaryLux pisze:a czasem śmieszą

to też

madrugada pisze:
jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:Każdy kot jest inny i to od malutkiego.

To prawda.

Gdyby wszyscy byli tacy sami, świat byłby nudny.

I nie byłoby o czym pisać, jak wszystko jednakowe...

Tak, różnorodność jest fajna, a najfajniej jest jak mimo tej różnorodności znajdują się wspólne punkty i mimo różnic można się w wielu sprawach dogadać :ok:

Ale to bardziej o ludziach, koty się dogadują ( albo nie) wg własnych kryteriów, czasami nie do końca dla nas zrozumialych

Powiedziałabym, że zupełnie niezrozumiałych...

Zhakowano mi komputer, opiszę wszystko, jak już go odzyskam. Ku przestrodze.

madrugada pisze:Zhakowano mi komputer, opiszę wszystko, jak już go odzyskam. Ku przestrodze.

Ojej, okropne! Oby się udało go uratować! :ok:

O kurka wodna :strach:

madrugada pisze:Zhakowano mi komputer, opiszę wszystko, jak już go odzyskam. Ku przestrodze.

Za odzyskanie kompa :ok:

Dowlokłam się wreszcie do serwisu komputerowego. I okazało się żem nie siwa, a całkiem blondynka (niczego nie umniejszając kobietom o kolorze włosów blond). Ale od początku.
W piątek rano otworzyłam komputer i zobaczyłam taki komunikat na ekranie startowym:

Spanikowałam, odłączyłam komputer od netu, zmieniłam hasła do banków, poczty i miau. Przez kilka dni męczyłam się pisząc na telefonie.
Pan w serwisie poklikał na klawiaturze i stwierdził, że żadnego ataku hakerskiego tu nie wykrył, takie rzeczy zdarzają się podczas aktualizacji, nie jestem pierwsza i pewnie nie ostatnia. Pieniędzy nie wziął. Ale miną i mową ciała dał znać co o mnie myśli.

madrugada pisze:Dowlokłam się wreszcie do serwisu komputerowego. I okazało się żem nie siwa, a całkiem blondynka (niczego nie umniejszając kobietom o kolorze włosów blond). Ale od początku.
W piątek rano otworzyłam komputer i zobaczyłam taki komunikat na ekranie startowym:

Spanikowałam, odłączyłam komputer od netu, zmieniłam hasła do banków, poczty i miau. Przez kilka dni męczyłam się pisząc na telefonie.
Pan w serwisie poklikał na klawiaturze i stwierdził, że żadnego ataku hakerskiego tu nie wykrył, takie rzeczy zdarzają się podczas aktualizacji, nie jestem pierwsza i pewnie nie ostatnia. Pieniędzy nie wziął. Ale miną i mową ciała dał znać co o mnie myśli.

Całkiem niepotrzebnie tak zareagował, bo niby skąd miałaś wiedzieć to, co on wie? Na Twoim miejscu zrobiłabym to samo!

Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Nocne szaleństwo

Kto przegląda forum