Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Dziś wieczorem Zuzia zrobiła kupę do kuwety ale coś ją jeszcze cisnęło bi końcowy bobek z krwawym śluzem zrobiła w kuchni koło krzesła. Coś ją jednak jeszcze cisnęło bo napinała się w przedpokoju . Chciałam jej podłożyć ręcznik papierowy pod dupke ale uciekła do pokoju i jeszcze na podłodze zrobiła parę kleksów z rzadkiej kupy. Przez 10 minut było ok nawet zjadła parę kęsów od Poli i za chwilę zaczęła wymiotować . Wymiotowała tym co chwilę wcześniej zjadła.Wystraszyłam się bo nie wiedziałam co się dzieje. Posprzątałam i czekałam co dalej. Przyniosłam do pokoju rzodkiewki na co Zuzia przyszła do mnie sprawdzić co mam. Dzięki temu , że Zuzia sama przyszła dałam jej Hepatiale a to co jeszcze zostało w kapsułce wylizała to Pola. Zuzia po oblizywała się zniesmaczona po czym dokończyła to co zostało w jej miseczce.
przy dolegliwościach układu pokarmowego to tak jest, pomimo leków trafiają sie i wymioty i biegunka, nieraz to przerabiam z pieskiem
Później na szczęście już nic się nie działo.
ja wczoraj po południowym spacerze musiałam pieska wstawić od razu do wanny, bo ubrudził sobie całe portki
