Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 26, 2019 10:31 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Dziś wieczorem Zuzia zrobiła kupę do kuwety ale coś ją jeszcze cisnęło bi końcowy bobek z krwawym śluzem zrobiła w kuchni koło krzesła. Coś ją jednak jeszcze cisnęło bo napinała się w przedpokoju . Chciałam jej podłożyć ręcznik papierowy pod dupke ale uciekła do pokoju i jeszcze na podłodze zrobiła parę kleksów z rzadkiej kupy. Przez 10 minut było ok nawet zjadła parę kęsów od Poli i za chwilę zaczęła wymiotować . Wymiotowała tym co chwilę wcześniej zjadła.Wystraszyłam się bo nie wiedziałam co się dzieje. Posprzątałam i czekałam co dalej. Przyniosłam do pokoju rzodkiewki na co Zuzia przyszła do mnie sprawdzić co mam. Dzięki temu , że Zuzia sama przyszła dałam jej Hepatiale a to co jeszcze zostało w kapsułce wylizała to Pola. Zuzia po oblizywała się zniesmaczona po czym dokończyła to co zostało w jej miseczce.


przy dolegliwościach układu pokarmowego to tak jest, pomimo leków trafiają sie i wymioty i biegunka, nieraz to przerabiam z pieskiem :(

Później na szczęście już nic się nie działo.


ja wczoraj po południowym spacerze musiałam pieska wstawić od razu do wanny, bo ubrudził sobie całe portki :( i nie wiem po czym, bo pilnuję tego co je
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 26, 2019 10:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Pola zrobiła mi wczoraj krzywdę :placz: :placz: :placz: Wieczorem gdy kładłam się spać próbowałam ułożyć nogę tak by najmniej mnie bolała bo wieczorem zaczęła mnie rwać. Pola też właśnie chciała położyć mi się na nogi i zeskakując z ławy na łóżko centralnie stanęła mi łapą na ranie .Gdy zaczęłam krzyczeć z bólu zatrzymała się wciąż z łapą w mojej ranie i patrzyła na mnie zdziwiona co ja chcę. W ostatniej chwili powstrzymałam się by ją nie skopać z łóżka. Później był dramat bo każde ruszenie nogą wywoływało tak niesamowity ból , że chciało mi się płakać a Pola akurat wtedy musiała położyć się na moich nogach. Nie wytrzymałam i musiałam wziąć dwie tabletki ketonalu . Pola chyba zrozumiała , że coś jest nie tak bo więcej się mi na nogi nie kładła tylko resztę nocy przespała ze mną na poduszce przyklejona do moich pleców.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2019 10:57 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dwa ketonale na raz...
uważaj na przewód pokarmowy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 26, 2019 11:09 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MalgWroclaw pisze:Dwa ketonale na raz...
uważaj na przewód pokarmowy.

Tak dwa bo to te słabsze bez recepty. Nie biorę codziennie więc raz na jakiś czas mi nie zaszkodzą a chociaż częściowo uśmierzą ból.
Ból mojej rany bywa nie do wytrzymania zwłaszcza gdy przychodzi noc.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2019 12:09 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Zuzia dziś nie przejawia zainteresowania jedzeniem. Kilkukrotnie podstawiałam pod pyszczek ale nie tknęła nawet za to Pola co trochę dochodzi do Zuzi miseczki i jej wyjada musa z lekarstwem a swojej nie ruszy. Normalnie trzy światy z tymi dziewczynami mam. Mam nadzieję , że jak wrócę wieczorem to coś będzie zjedzone z miseczek.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 26, 2019 19:10 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Oby w przypadku Zuzi to nie było nic chorobowego.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lut 26, 2019 23:50 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

I jak?
Poszłabym do weta

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 27, 2019 0:23 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Myślę , że nie. Wprawdzie z rannego nie wiele zniknęło ale otworzyłam wieczorem saszetkę to trochę obie zjadły.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2019 11:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Wczorajszy dzień jakoś mi minął choć modliłam się by jak najszybciej się skończył. Binladen wykończył mnie wczoraj. Jego gadulstwo stało się dla mnie nie do zniesienia.
Miałyśmy już grafik na przyszły miesiąc ale okazuje się , że znów będą jakieś zmiany. Prawdopodobnie ruda będzie kontynuować zwolnienie a wtedy zostajemy we trójkę - ja , Anka i binladen. Ruda ma zwolnienie do 28 lutego ale planuje iść dalej. Powiedziała to Ance jak również to , że nie ma zamiaru o tym nikogo powiadamiać.
Dla mnie to zwykła czysta złośliwość wrednej rudej małpy. Dla nas to ma znaczenie ponieważ jej nieobecność komplikuje wszystkim życie i rujnuje wszystkie plany. Po jutrze zaczyna się nowy miesiąc a my przez taka francę nie wiemy jak przychodzimy do pracy. A wystarczyłoby zadzwonić do kierowniczki i powiedzieć - jeszcze nie wracam do pracy i ta wiedziałaby jak rozplanować grafik bez jej obecności .
Irytuje mnie ludzkie bezmyślne zachowanie a jak o tej rudej małpie pomyślę to mach ochotę rzucić czymś ciężkim.

Wczoraj poprosiłam mamę o odebranie moich robionych leków w aptece. Niestety była tylko maść a reszta jest do odebrania dzisiaj. Znów muszę prosić o to mamę bo leki będą po 15. Noga boli coraz bardziej - rwie , że włos na głowie staje. Na szczęście to nie ból jednostajny bo wtedy bym zwariowała.

Wczoraj jak wróciłam widziałam , że Zuzia ewidentnie chodzi głodna . Przybiegała za mną do kuchni, siadała na parapecie i wpatrywała się we mnie z oczekiwaniem. Otworzyłam w końcu saszetkę i razem z Polą trochę jej zjadły. Dziś rano też był trochę lepszy apetyt - coś tam obie zjadły choć nie wszystko. Ale dobre i to.

Dziś u nas słonecznie i bezchmurnie i podejrzewam , że dość ciepło. Wczoraj wyglądało podobnie jednak wiatr pizgał jak w kieleckiem , że jak szłam głowę chciało urwać. Dziś raczej tak wiosennie. Oczywiście Pola dopominała się otworzenia balkonu zarówno miałkoleniem jak i drapaniem w szybę. Jak na to nie reagowałam to zaczęła jeździć pazurami po szybie od drzwi pokoju a to już było nie do wytrzymania. Odgłos przesuwanego po szybie styropianu jest niczym w porównaniu z pazurami na mlecznej szybie. W końcu otworzyłam to obie poszły na balkon.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2019 11:51 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Oby Cię przestało boleć. Wiatru nie lubiłam, ale jest dobry, bo przegania smog.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 27, 2019 11:54 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MalgWroclaw pisze:Oby Cię przestało boleć. Wiatru nie lubiłam, ale jest dobry, bo przegania smog.

Dziękuję Małgosiu też na to liczę.
Wiatrzysko było wczoraj takie , że jak wyszłam z za bloku i zawiało to nie mogłam powietrza złapać.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2019 12:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Zmieniłam opatrunek, posmarowałam wokół rany maścią którą już mam i nie chce mi się podnieść tyłka z kanapy a niedługo muszę wyjść. Jeszcze dziś i jutro i koniec lutego a co będzie w marcu to nikt nie wie.
Ten miesiąc sporo dał mi w kość i marzę tylko o odpoczynku. Może w końcu uda mi się ogarnąć trochę mieszkanie bo bajzel zrobił mi się totalny. Pola wyleguje się na mojej poduszce, Zuzia wygląda przez okienko a ja zbieram się do pracy i znów zmiana z binladenem.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 27, 2019 12:38 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Wytrwałości Ewcia, tylko tego Ci można życzyć :( :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro lut 27, 2019 12:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Oby Cię przestało boleć. Wiatru nie lubiłam, ale jest dobry, bo przegania smog.

Dziękuję Małgosiu też na to liczę.
Wiatrzysko było wczoraj takie , że jak wyszłam z za bloku i zawiało to nie mogłam powietrza złapać.


dzisiaj też wieje, przynajmniej u nas :(
ja się jest w domu to wydaje się ,że jest ładnie, bo świeci piekne słońce, ale na zewnątrz nie jest wcale ciepło :(


powodzenia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 27, 2019 14:15 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

U nas jest ciepło i przestało wiać, niestety.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości