Miau Kochani. Długo czekałam, ale już po.
Doktor obejrzał moje zdjęcie to z bladą łapką, obejrzał moje rtg, osłuchał mnie, uszczypnął w poduszeczkę w chorej łapce (brak reakcji, nic nie czułam), potem było badanie, ogolili mi brzuszek-boczek, położyli i trzymali, i pomazali mokrym wygolone ciałko
. Doktor i jeszcze jedna pani doktor i duża oglądali moje serce na monitorze, doktor powiedział do dużej że "zepsutego" kotka mu przywiozła
jeszcze potem zajrzał do pysia ale nic tam złego nie zauważył
Teraz dostała p.bólowy syropek - duża go zmieszała ze smaczkiem Miamorka i posmarowała łapki, zaczęłam lizać, teraz odpoczywam w mojej klatce..MigusiaDiagnoza: kardiomiopatia przerostowa, w przedsionkach nie widać skrzepów, pan dr dużo tłumaczył, ja niewiele pamiętam taka zmęczona jestem

byłam sama z Migusią. Serce wyrzuca za mało krwi. Zlecił kwas acetylosalicylowy w dawce 5mg/dzień (mam poprosić w aptece żeby podzielili tabletki np. Acard oraz dostałam receptę na Enarenal 2xdzień 1/4 tabl.
Nie był w stanie powiedzieć co się dzieje z łapką, kości całe, prawdopodobieństwo zatoru w jednej tylko kończynie jest bardzo małe, może miała uraz jakiś z porażeniem nerwu, dr tu nie dał rady postawić diagnozy. Widział zdjęcie ze poszarzałymi opuszkami z 23 maja.
Zajrzał do pyszczka - nie znalazł przyczyn reakcji bólowej.
To na tyle..