Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 36

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw maja 05, 2016 7:26 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

MalgWroclaw pisze:Też bym nie poszła. Ale ja jestem dziwakiem, dziś zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam, że na pewno nie przyjdę na ślub Jej syna. Nie dam rady, nie jestem dla niego nikim ważnym, a spinka czasowa byłaby okropna.

Ja też bym chętnie nie poszła ale ja z nia pracuję na co dzień i ma być jeszcze jedna koleżanka z pracy . W sumie we trzy znamy się najdłuzej jeszcze z czasów wcześniejszych gdy razem nie pracowałyśmy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 7:27 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Sihaja pisze::kotek:

Cześć Dorotko! :)
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 7:31 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Też bym nie poszła. Ale ja jestem dziwakiem, dziś zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam, że na pewno nie przyjdę na ślub Jej syna. Nie dam rady, nie jestem dla niego nikim ważnym, a spinka czasowa byłaby okropna.

Ja też bym chętnie nie poszła ale ja z nia pracuję na co dzień i ma być jeszcze jedna koleżanka z pracy . W sumie we trzy znamy się najdłuzej jeszcze z czasów wcześniejszych gdy razem nie pracowałyśmy.


a to takie trochę dziwne jak dla mnie, na 18-tkę to zwykle zaprasza się kolegów dziecka a nie rodziców, z dorosłych to raczej rodzina, a nie obcy ludzie ,nawet jak znają sie od dawna, no chyba , ze sie robi wystawną imprezę z tłumem ludzi
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76626
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 05, 2016 7:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Witam wszystkich! :)
Wszystko naszykowane, dziewczyny głodne jak lwice , ja przy okazji też bo nie wyobrażam sobie zjedzenia śniadania gdy one głodne i patrzą - normalnie przez gardło by mi nie przeszło. Na pewno czuja że coś się szykuje tylko jeszcze nie wiedzą co. Kasa naszykowana, książeczki też i czekam tylko na mamę modląc się w duchu by Pola zechciała zapakować się grzecznie do transporterka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 7:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Ewa L. pisze:Witam wszystkich! :)
Wszystko naszykowane, dziewczyny głodne jak lwice , ja przy okazji też bo nie wyobrażam sobie zjedzenia śniadania gdy one głodne i patrzą - normalnie przez gardło by mi nie przeszło. Na pewno czuja że coś się szykuje tylko jeszcze nie wiedzą co. Kasa naszykowana, książeczki też i czekam tylko na mamę modląc się w duchu by Pola zechciała zapakować się grzecznie do transporterka.


trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76626
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 05, 2016 7:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Też bym nie poszła. Ale ja jestem dziwakiem, dziś zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam, że na pewno nie przyjdę na ślub Jej syna. Nie dam rady, nie jestem dla niego nikim ważnym, a spinka czasowa byłaby okropna.

Ja też bym chętnie nie poszła ale ja z nia pracuję na co dzień i ma być jeszcze jedna koleżanka z pracy . W sumie we trzy znamy się najdłuzej jeszcze z czasów wcześniejszych gdy razem nie pracowałyśmy.


a to takie trochę dziwne jak dla mnie, na 18-tkę to zwykle zaprasza się kolegów dziecka a nie rodziców, z dorosłych to raczej rodzina, a nie obcy ludzie ,nawet jak znają sie od dawna, no chyba , ze sie robi wystawną imprezę z tłumem ludzi

Jaka jest wersja dla młodzieży to nie wiem ale mamy być tylko my ( ja i Dorota ta druga koleżanka z pracy ) , matka czyli Agnieszka i dziadkowie. Od czasu afery spadkowej ze swoją rodziną nie chce mieć nic wspólnego.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 7:37 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Coraz bardziej się denerwuję i wszystko się we mnie zaczyna telepać. Dla mnie ta wyprawa jest bardziej stresująca niż dla nich.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 7:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Ewa L. pisze:Coraz bardziej się denerwuję i wszystko się we mnie zaczyna telepać. Dla mnie ta wyprawa jest bardziej stresująca niż dla nich.


żeby Twoje zdenerwowanie nie udzieliło się dziewczynom :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76626
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 05, 2016 11:15 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Wróciłyśmy ! :)
Przyszła moja mama i udało się zapakować Polę przy pomocy kocyka popsikanego kocimiętką. Weszła , zamknęłam i już. Z Zuzią nie było kłopotu chociaż raz mi uciekła.
Poszłyśmy do autobusu w akompaniamencie miau, miau na dwa głosy. Na przystanku była chwila ciszy a w autobusie miau, miau od nowa.
W końcu dotarłyśmy do lecznicy. Na pierwszy ogień poszła Pola.
Najpierw było badanie ogólne czyli macanko, osłuchanko, zajrzenie do uszek i obejrzenie ząbków.
Pola wewnętrznie ok, oczka ładne, uszki czyste, lekko powiększone węzły chłonne i trochę kamienia na ząbkach.
Zuzia wewnętrznie ok, uszka czyste, oczka ogólnie mogą być choć może mieć przypchane kanaliki łzowe i stąd ta wydzielina z oczek którą wzięłam za ropę. Być może powodem jest budowa jej główki i krótkiego pyszczka. Niestety w buzi masakra. Część ząbków trzeba będzie usunąć , zdjąć kamień nazębny i usunąć stan zapalny dziąsełek.
Kiedy pan doktor skończył a trafiłyśmy na dr. Korzeniowskiego przyszła kolej na panie techniczki weterynaryjne które miały pobrać krew do badań, zrobić manikiur i podać tabletki na robale.
Zuzia bez problemowo dała sobie pobrać krew, ładnie podawała łapki do obcięcia pazurków, grzecznie łyknęła tabletkę i popiła wodą ze strzykawki - po prostu kot ideał.
Pola .......Pola zyskała od pani technik nowy przydomek POLSKA WALCZĄCA.
Była tak wkurzona na maksa że żeby pobrać krew trzeba ją było zawinąć w koc a i tak warczała, prychała i pluła jadem jak jadowita żmija.
Przy pobieraniu krwi późniejsze obcinanie pazurów było niczym dziecinne igraszki.
Wyniki badań będą jutro więc jutro się wszystkiego dowiem co i jak. Zrobiłyśmy badania w kierunku parametrów nerkowych z morfologią ogólną i potas. Badania są ważne miesiąc więc jak już będę miała wyniki to umówię Zuzię na ząbki.
Kupiłam też preparat do higieny jamy ustnej który dolewa się do wody pitnej. Preparat wprawdzie przeznaczony jest dla psów ale również można stosować go u kotów .
Preparat nazywa się DENTAL FRESH i stosuje się go 1 łyżeczkę od herbaty na 250 ml wody.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 11:35 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

To super, że udało się zrobić badania :ok: ZA dobre wyniki :ok: :ok: :ok:
Próchnicę powoduje cukier, a gurmet i feliks zawierają cukier. Między innymi dlatego też nie kupuję już tych karm. Cukier to polepszacz smaku i uzależniacz i w diecie kotów jest kompletnie zbędny a dodawanie go do karm ma sprawić, że kot właśnie taką karmę wybierze - i potem ma problemy z zębami. Nie wspominając już o cukrzycy, na którą też coraz więcej kotów zapada. Naprawdę warto wziąć to pod uwagę :) To oczywiście nie ja wymyśliłam - dowiedziałam się tego od wetki i z różnych stron internetowych o diecie kota.
Mnie czasem w markecie kusi, żeby kupić jedną saszetkę Feliksa, wiem że moje koty zjadłby ją w mig. Ale właśnie dlaczego by ją zjadły? Jak to sobie uświadomię to rezygnuję.
Broń Boże tutaj nikogo nie pouczam i nie obraź się na mnie przypadkiem :)
:201461 :201461 :201461
Ostatnio edytowano Czw maja 05, 2016 11:41 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 05, 2016 11:37 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Też bym nie poszła. Ale ja jestem dziwakiem, dziś zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam, że na pewno nie przyjdę na ślub Jej syna. Nie dam rady, nie jestem dla niego nikim ważnym, a spinka czasowa byłaby okropna.

Ja też bym chętnie nie poszła ale ja z nia pracuję na co dzień i ma być jeszcze jedna koleżanka z pracy . W sumie we trzy znamy się najdłuzej jeszcze z czasów wcześniejszych gdy razem nie pracowałyśmy.

I tak to jest dziwne, że mama zaprasza koleżanki z pracy na 18stkę córki, tak jakby sama też chciała się pobawić a przy okazji córce co nieco wpadnie ;)
To się może złóżcie na jakiś prezent.
Ale mimo wszystko ja też jestem dziwna i bym nie poszła :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 05, 2016 11:39 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

Ewa L. pisze:Witam wszystkich! :)
Wszystko naszykowane, dziewczyny głodne jak lwice , ja przy okazji też bo nie wyobrażam sobie zjedzenia śniadania gdy one głodne i patrzą - normalnie przez gardło by mi nie przeszło. Na pewno czuja że coś się szykuje tylko jeszcze nie wiedzą co. Kasa naszykowana, książeczki też i czekam tylko na mamę modląc się w duchu by Pola zechciała zapakować się grzecznie do transporterka.


My też zawsze głodujemy jak idziemy z kotami na badania z tego samego powodu :D Tyle, że ja pijam kawę, bo bez tego to i mnie można by wsadzić do kontenerka i zanieść, bo zalegam plackiem nieprzytomnym :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw maja 05, 2016 12:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

klaudiafj pisze:To super, że udało się zrobić badania :ok: ZA dobre wyniki :ok: :ok: :ok:
Próchnicę powoduje cukier, a gurmet i feliks zawierają cukier. Między innymi dlatego też nie kupuję już tych karm. Cukier to polepszacz smaku i uzależniacz i w diecie kotów jest kompletnie zbędny a dodawanie go do karm ma sprawić, że kot właśnie taką karmę wybierze - i potem ma problemy z zębami. Nie wspominając już o cukrzycy, na którą też coraz więcej kotów zapada. Naprawdę warto wziąć to pod uwagę :) To oczywiście nie ja wymyśliłam - dowiedziałam się tego od wetki i z różnych stron internetowych o diecie kota.
Mnie czasem w markecie kusi, żeby kupić jedną saszetkę Feliksa, wiem że moje koty zjadłby ją w mig. Ale właśnie dlaczego by ją zjadły? Jak to sobie uświadomię to rezygnuję.
Broń Boże tutaj nikogo nie pouczam i nie obraź się na mnie przypadkiem :)
:201461 :201461 :201461

Zgodziłabym się z tobą gdyby mokra karma stanowiła 100 % albo chociaż 75 % dziennego pokarmu ale u nas tak nie jest. Dziewczyny dostają 100 g Felixa lub 85 g Gurmet dziennie a reszta posiłku to suchy Purizon czyli dobra jakościowo bezzbożówka.
Jeżeli chodzi o cukrzycę .......na cukrzycę nie choruje się dlatego że się je słodkie albo cukier. Za cukrzycę odpowiedzialna jest trzustka która produkuje hormon zwany insuliną.Insulina odpowiedzialna jest za utrzymanie odpowiedniego poziomu cukru we krwi który jest niezbędny do życia.
A jeśli idzie o zęby to na ich stan wpływa znacznie więcej składników niż spożywany cukier - wiek, uwarunkowania genetyczne, oczywiście dieta w pewnym stopniu też np. niedożywienie, anemia .
Klaudia oczywiście nie obrażę się na ciebie bo każda z nas ma swoje zdanie i wcale nie musimy się z tym zdaniem zgadzać. :wink:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 12:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

klaudiafj pisze:
Ewa L. pisze:Witam wszystkich! :)
Wszystko naszykowane, dziewczyny głodne jak lwice , ja przy okazji też bo nie wyobrażam sobie zjedzenia śniadania gdy one głodne i patrzą - normalnie przez gardło by mi nie przeszło. Na pewno czuja że coś się szykuje tylko jeszcze nie wiedzą co. Kasa naszykowana, książeczki też i czekam tylko na mamę modląc się w duchu by Pola zechciała zapakować się grzecznie do transporterka.


My też zawsze głodujemy jak idziemy z kotami na badania z tego samego powodu :D Tyle, że ja pijam kawę, bo bez tego to i mnie można by wsadzić do kontenerka i zanieść, bo zalegam plackiem nieprzytomnym :D

Ja nawet kawy nie piłam żeby nie widziały że coś łykam.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 05, 2016 12:54 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 3

klaudiafj pisze:
Ewa L. pisze:
MalgWroclaw pisze:Też bym nie poszła. Ale ja jestem dziwakiem, dziś zadzwoniłam do przyjaciółki i powiedziałam, że na pewno nie przyjdę na ślub Jej syna. Nie dam rady, nie jestem dla niego nikim ważnym, a spinka czasowa byłaby okropna.

Ja też bym chętnie nie poszła ale ja z nia pracuję na co dzień i ma być jeszcze jedna koleżanka z pracy . W sumie we trzy znamy się najdłuzej jeszcze z czasów wcześniejszych gdy razem nie pracowałyśmy.

I tak to jest dziwne, że mama zaprasza koleżanki z pracy na 18stkę córki, tak jakby sama też chciała się pobawić a przy okazji córce co nieco wpadnie ;)
To się może złóżcie na jakiś prezent.
Ale mimo wszystko ja też jestem dziwna i bym nie poszła :D

Nie mam teraz kasy na prezenty i nawet nie wiem co jej kupić. Wykosztowałam się podczas choroby na leki - poszło mi ponad 200 zł .
Dziś w lecznicy wydałam kolejne 261 zł na badania i odrobaczenie dziewczynek i preparat do higieny jamy ustnej i czeka mnie kolejne na zabieg usunięcia ząbków Zuzi.Ile ząbków będzie do usunięcia to się dopiero okaże po ściągnięciu kamienia.
Poza tym limit wydatków na obce dzieci mi się już skończył.
Kiedyś mój tata chciał być dobrym wujkiem i kupić jej wyprawkę do szkoły. Agnieszka nie dostała wtedy zasiłku dla matki samotnie wychowującej dziecko bo za późno jakiś wniosek złożyła a młoda szła wtedy do pierwszej klasy gimnazium. Tata zaoferował się że za 100 zł kupi jej zeszyty, długopisy , ołówki, piórnik . Pojechaliśmy do sklepu i przeżyłam szok. Latali po tym sklepie jakby brali udział w konkursie kto w jak najkrótszym czasie nabierze najwięcej rzeczy. Nagle okazało się że oprócz zeszytów i długopisów potrzebne są buty, plecak i jeszcze masa innych rzeczy i ze 100 zł zrobiło się ponad 300 zł. Głupio tacie było się wycofać więc zapłacił za całość ale uznał że to był jego pierwszy i ostatni raz.
Podobnie było ze świętami. Na gwiazdkę kupowałam po drobiazgu ale dla wszystkich czyli Agnieszki, młodej, rodziców Agnieszki, babci i siostry czyli 6 osób. Moi rodzice dostawali jakąś durnostójkę do niczego nie potrzebną a ja np. sweterek z bublandu za 3 zł .
Dobra dosyć żali. Coś wymyślę i wymigam sie od tej imprezki.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnolia.bb i 74 gości