Alyaa pisze:Dorotko...
![]()
Ale jak???
Normalnie.
Chciałam wstać w nocy, by iść do łazienki.
Nie wstałam, spuszczając nogi na podłogę,
tylko wzięlam kopytami zamach, zrobiłam
kołyskę (sposób wypraktykowany podczas leczenia
potłuczonych żeber) i z impetem chciałam je na podłodze postawić.
Nie przewidziałam, że tam stoi pojemnik z drutami.
I z impetem nadziałam jedną stopę na drut.
Jak by Indianin strzałę wbił

Już (chyba) nigdy nie zostawię drutów ostrzami do góry

Krew sikała. Drut wyjęłam.
Ot, taki Syndrom Mru.